Nowy model PS5 nie działa gorzej - wstępny test Digital Foundry
Mimo mniejszego radiatora.
Redakcja Digital Foundry pozyskała nowy model konsoli PlayStation 5, oznaczony numerem CFI-1100. Niedawno okazało się, że urządzenie wprowadza zmodyfikowany, mniejszy układ odprowadzania ciepła, co doprowadziło do spekulacji, że system może działać gorzej.
Taktowanie procesora PS5 jest zmienne, więc część użytkowników spekulowała, że wyższe temperatury mogą przełożyć się na obniżenie możliwości. Wstępny test Digital Foundry potwierdza, że tak nie jest. Dziennikarze przypominają też, że zmienne taktowanie bazuje na poborze prądu, nie na temperaturach.
Koledzy z brytyjskiej redakcji włączyli grę Control, rejestrując właśnie zapotrzebowanie na prąd konsoli. Podczas standardowej rozgrywki PlayStation 5 potrzebowało około 170 W „z gniazdka”.
Po przejściu do wymagającego korytarza pełnego przeciwników zapotrzebowanie wzrosło do 200 W. Po uruchomieniu trybu fotograficznego - gdzie wyłączona jest blokada 30 klatek na sekundę - osiągnięto szczytowy punkt, 214 W.
Jak zauważa Digital Foundry, ta ostatnia wartość jest zgodna z tym, co rejestrowano na premierowym modelu PlayStation 5. To sugeruje, że sam procesor nie jest w żaden sposób zmodyfikowany. Nie doszukano się także zmian w głośności pracy.
„Kwestię wyższych temperatur trzeba jeszcze sprawdzić, lecz logika podpowiada, że jeśli nowy radiator nie radziłby sobie z zadaniem, wentylator działałby głośniej i na wyższych obrotach, by odprowadzić ciepło” - czytamy w artykule.
Przypomniano także przykład oryginalnego Xbox One, który w toku „życia” przeszedł z 800 MHz na 854 MHz w GPU oraz z 1,6 GHz na 1,75 GHz w CPU - bez zmian w chłodzeniu i negatywnych efektów.
„Być może wyprodukowanie większej liczby układów scalonych i dane zebrane z milionów urządzeń na rynku dają Sony pewność siebie, by zmniejszyć chłodzenie - i koszty produkcji” - zauważono. Pełny test Digital Foundry już wkrótce.