Nowy trailer Witchfire. Adrian Chmielarz wyjaśnia magię broni
Rewolwer „Głód” w akcji.
Polska strzelanka Witchfire doczekała się nowego trailera, opisującego mechanikę rozwoju broni. Dyrektor kreatywny Adrian Chmielarz opowiada o arsenale na przykładzie rewolweru o nazwie Głód.
- Gdy zdobędziesz nową broń, to po prostu martwy kawałek metalu - mówi słynny polski deweloper w zwiastunie przygotowanym na imprezę IGN Fan Fest. - Działa tak, jak można się spodziewać. Wykona robotę, ale nie ma w nim nic specjalnego, ponieważ jego prawdziwa moc jest ukryta przed zwykłymi śmiertelnikami.
W Witchfire wcielamy się na szczęście w Łowcę Wiedźm, który może odblokować uśpioną wewnątrz, magiczną potęgę. Okazuje się więc, że wspomniany Głód „żywi się” trafieniami krytycznymi, takimi jak strzały w głowę. Im więcej takich trafień, tym więcej specjalnych, potężnych naboi otrzymamy przy następnym przeładowaniu - a to tylko pierwszy poziom.
Jak można się domyślać, tytuł zaoferuje dużo więcej broni, a inne modele zapewne także dysponować będą takimi dodatkowymi mocami i własną ścieżką rozwoju. Szczegóły odkryjemy jeszcze w tym roku, gdy produkcja zadebiutuje w wersji Early Access (wyłącznie w Epic Games Store).
Nie znamy konkretnej daty debiutu, choć niedawno mówiono o „początku roku”, więc czasu jest coraz mniej. Gra pewnie już dawno byłaby na rynku, gdyby nie istotna zmiana w strukturze. Jak wyjaśniono w październiku, zrezygnowano z mniejszych, zamkniętych etapów, stawiając na znacznie większą swobodę akcji (choć nadal bardzo daleko do określenia „open world”).