Nvidia GeForce RTX 4070 oficjalnie. Znamy szczegóły nowej karty graficznej
Większa wydajność od RTX 3080, niski pobór mocy i atrakcyjna cena.
Nvidia oficjalnie zaprezentowała najnowszą kartę graficzną z rodziny GeForce RTX 4000. Średniopółkowy model kierowany jest przede wszystkim do osób, które do tej pory korzystają ze starszych układów serii RTX 2070 i ma skusić do „przesiadki” atrakcyjną ceną.
Jak mogliśmy się dowiedzieć z informacji prasowej, model RTX 4070 wyceniono na 599 dolarów (ok. 2560 zł) i jest to sugerowana cena producenta. Układ oparto, tak jak resztę rodziny, na architekturze Ada Lovelace i wyposażono ją w 5888 jednostek obliczeniowych CUDA. Do dyspozycji programy otrzymają 12 GB pamięci VRAM typu GDDR6X na szynie 192 bity.
Nowy model ma kusić także niskim poborem mocy w granicach 190W przy pełnym obciążeniu. Dla porównania, RTX 3070 Ti w grach zużywa nawet 240 W, a RTX 3070 odpowiednio 215 W. Pomimo niższego zapotrzebowania na moc, układ nie ma się czego wstydzić pod względem wydajności.
Nvidia zapewnia, że celuje w posiadaczy monitorów 1440p, chcących ogrywać ulubione produkcje w ponad 100 klatkach na sekundę. Wydajność nowego modelu jest o połowę większa niż w wypadku RTX 3080, a model RTX 2070 Super przewyższa w tym względzie ponad dwukrotnie. W wewnętrznych testach karta osiągnęła zadowalające wyniki. Kilka z nich przedstawiamy poniżej (wszystkie gry w rozdzielczości 1440p na ustawieniach Ultra z włączonym RT i DLSS, gdy dany tytuł je obsługuje):
- Far Cry 6 - ok. 120 FPS
- Forza Horizon 5 - ok. 180 FPS
- Dying Light 2 - ok. 120 FPS
- Cyberpunk 2077 - ok. 100 FPS
- Spider-Man Miles Morales - ok. 150 FPS
- Watch Dogs Legion - ok. 90 FPS
- Wiedźmin 3 - ok. 70 FPS
Karta trafi do sprzedaży już od jutra, 13 kwietnia i dostępna będzie zarówno w wersji Founders Edition, jak i od zewnętrznych producentów. Oprócz samej karty, Nvidia przygotowała także dwie ciekawostki - upscallowanie obrazu dzięki DLSS będzie wkrótce dostępne także w popularnym odtwarzaczu VLC Media Player, a technologia RTX Remix Runtime, czyli narzędzie pozwalające samodzielnie tworzyć „remastery” gier, zostanie udostępniona niedługo na darmowej licencji open source.