Nvidia jest najdroższą firmą na świecie. Trwa gorączka AI
Wszyscy chcą GPU, ale nie do grania.
Cena akcji Nvidii podrożała wczoraj o nieco ponad 3,5 procent, dzięki czemu firma została najdroższą korporacją na świecie, wyprzedzając Apple oraz Microsoft.
Łączna kapitalizacja - ogólna wartość wszystkich akcji przedsiębiorstwa - wynosi 3,34 biliony dolarów. Tak - biliony, z dwunastoma zerami. Na giełdzie sytuacja potrafi zmieniać się bardzo szybko, lecz „zieloni” podtrzymają status najdroższego podmiotu na świecie przynajmniej do dzisiejszego otwarcia notowań w USA.
Zmiana w pierwszej trójce odbyła się kosztem Microsoftu (strata 0,45%, do 3,31 bln dol.) oraz Apple (przecena akcji o 1%, do 3,29 bln dol.).
Obecną wycenę Nvidii zapewne trudno objąć ludzkim umysłem, lecz od czego jest sztuczna inteligencja. Gorączka na akcjach spółki wynika bowiem w głównej mierze z wielkiego optymizmu, jaki zapanował ostatnio w temacie AI.
To właśnie firma „zielonych” jest głównym dostawcą układów GPU, a te - jak się okazuje - nadają się świetnie nie tylko do renderowania grafiki w grach wideo, ale także do obliczeń potrzebnych do budowania modeli, na których bazują algorytmy sztucznej inteligencji.
Analitycy ostrzegają, że trend na akcjach Nvidii może szybko się odwrócić, jeśli tylko wydatki na AI się zmniejszą. Debaty na temat tego, czy sztuczna inteligencja jest „bańką”, która wkrótce pęknie, trwają już od jakiegoś czasu. Nie brakuje bowiem przykładów wielkich sukcesów - jak opisywana korporacja czy OpenAI - lecz są też inne dane.
Dość powiedzieć, że Citi jakiś czas temu przygotowało indeks, w którym zebrano ceny akcji wszystkich firm, które zdaniem tego banku będą „zwycięzcami” obecnej gorączki AI. Ponad połowa spółek z tego zestawienia straciła w tym roku na wartości, podczas gdy jeszcze w 2023 r. aż 75 proc. pięło się w górę.
Tymczasem cena akcji samej Nvidii w obecnym roku niemalże się potroiła, w porównaniu z 19-procentowym wzrostem Microsoftu. Obecnie zainteresowanie na układy obliczeniowe GPU do sztucznej inteligencji nadal wyprzedza podaż, ale zarówno Meta (właściciel Facebooka), jak i Alphabet (właściciel Google) planują wkrótce wejść na rynek z własnymi rozwiązaniami.