Nvidia nadal drukuje pieniądze i zapewnia, że napędza „nową rewolucję przemysłową”
Trwa gorączka związana z AI.
Nvidia pochwaliła się kolejnym bardzo udanym kwartałem fiskalnym. W okresie od początku stycznia do końca marca wygenerowała bowiem przychody na poziomie... 26 miliardów dolarów.
To 18 procent więcej niż w ubiegłym kwartale oraz całe 262 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Nie będzie zapewne większym zaskoczeniem, że za ogromnymi wzrostami nie stoją jednak karty graficzne, lecz układy scalone dla zastosowań biznesowych oraz dla sztucznej inteligencji.
Dość powiedzieć, że te dwie kategorie odpowiadały za 22,6 mld dolarów z wspomnianych 26 mld dol. całości. Jeśli mowa tylko o tym segmencie, przyrosty wynoszą 427 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Najwyraźniej wszyscy chcą AI, jak modnie nazywane są dzisiaj algorytmy uczenia maszynowego. To uczenie polega najczęściej na „pochłanianiu” i analizowaniu ogromnej puli informacji, w czym pomagają właśnie chipy Nvidii, bazujące na zmodyfikowanych GPU z kart graficznych.
Wszystko to sprawiło, że kurs akcji korporacji przekroczył 1 tysiąc dolarów, stabilizując firmę na trzecim miejscu największych korporacji na świecie pod względem ogólnej wartości akcji, za Microsoftem i Apple.
„Rozpoczęła się kolejna rewolucja przemysłowa. Firmy i kraje współpracują z Nvidią, by przenieść warte biliony dolarów, tradycyjne centra danych do akcelerowanych obliczeń i zbudować nowy rodzaj centrów danych - fabryki AI - do produkcji nowego towaru: sztucznej inteligencji” - komentuje górnolotnie Jensen Huang, dyrektor generalny Nvidii.
„Sztuczna inteligencja przyniesie znaczący wzrost produktywności w niemal każdej branży i pomoże firmom być bardziej efektywnymi kosztowo i energetycznie, jednocześnie zwiększając możliwości uzyskiwania przychodów” - dodał. Brzmi groźnie.
Na koniec można jeszcze rzucić okiem na segment działalności bliższy sercom graczy, a więc na karty graficzne. Tutaj przychody zmalały o 18 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem kalendarzowym ubiegłego roku, do poziomu 2,6 mld dol. Trwa oczekiwanie na urządzenia Blackwell?