Obi-Wan Kenobi miał być filmową trylogią
Ujawnia autor pierwotnego scenariusza.
Niedawno zakończono emisję pierwszego sezonu „Obi-Wan Kenobi”. Okazuje się jednak, że początkowo zamiast serialu miały powstać trzy filmy kinowe.
O pierwotnych planach w wywiadzie dla The Direct opowiedział Stuart Beattle, który półtora roku spędził na pisaniu scenariusza produkcji o słynnym mistrzu Jedi. Przekonuje, że wymyślił historię jako trylogię.
Każdy z filmów miał przedstawiać inny etap ewolucji Obi-Wana z postaci znanej z trylogii prequeli do Bena z „Nowej nadziei”. W pierwszym widzowie zobaczyliby, jak chce pozostawić Luke’a bez opieki, poddając się „woli Mocy”.
W kontynuacji bohater miał pogodzić się swoją śmiertelnością, co wyjaśniałoby, dlaczego poświęcił się w czwartym epizodzie Star Wars. Według Beattle’a, koncepcja podobała się zarówno szefostwu Lucasfilmu, jak i Ewanowi McGregorowi, czyli odtwórcy tytułowej roli.
Plany ostatecznie spaliły na panewce. Z pomysłu wycofano się po porażce filmu o młodym Hanie Solo - scenarzysta nie ukrywa, że decyzja była dla niego „wyniszczająca”, ale rozumie mechanizmy działania branży rozrywkowej.
Pierwotna wersja scenariusza posłużyła jednak za bazę dla serialowej wersji historii Obi-Wana, przygotowanej przez Joby’ego Harolda. Co niemniej ważne, nazwisko Beattle’a wymieniono w napisach końcowych pierwszych trzech odcinków produkcji i finału.