„Obi-Wan Kenobi” może dostać drugi sezon - sugeruje reżyserka
Aktorzy też są chętni.
Wydany w zeszłym roku serial „Obi-Wan Kenobi” zebrał całkiem przyzwoite oceny, a jednak twórcy postawili na zakończenie opowieści po jednym sezonie. Reżyserka Deborah Chow uważa jednak, że wciąż istnieje możliwość powrotu do serii.
Dosyć optymistyczne zapewnienia padły w rozmowie z magazynem The Hollywood Reporter, gdzie Chow opowiadała o trudach „łączenia pokoleń” przy tworzeniu nowych produkcji w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Okazuje się, że zachęt do stworzenia kontynuacji nie brakowało nawet wśród obsady, a zwłaszcza od samego Ewana McGregora - odtwórcy głównej roli.
„Zawsze myślisz, że zakończysz taką serię w jakiś wspaniały sposób, ale zamiast tego lądujesz gdzieś na parkingu z poboczną obsadą” - przyznała w wywiadzie. „To strasznie antyklimatyczne, ale kiedy Ewan i ja skończyliśmy już nasze ostatnie ujęcia, i gdy dosłownie zdejmowałem słuchawki, on już podrzucał mi pomysły na drugi sezon”.
„Mamy jeszcze do wykorzystania 10 lat z mnóstwem historii, więc nie sądze, by można było to odrzucić. To jedna z sytuacji w stylu »nigdy nie mów nigdy«. Zawsze sądziliśmy jednak, że będzie to krótki serial” - czytamy dalej.
To zresztą nie pierwszy raz, gdy reżyserka podważa decyzję o zakończeniu widowiska na jednym sezonie. W jednym z wywiadów udzielonych w zeszłym roku wyznała, że „wciąż pozostało jeszcze wiele historii do opowiedzenia”. Podobnego zdania byli także odtwórcy dwóch najważniejszy ról: wspomniany McGregor oraz Hayden Christensen, grający postać Anakina.
Na potencjalną zapowiedź i tak musielibyśmy zapewne długo poczekać, gdyż cała amerykańska branża filmowa jest aktualnie zajęta trwającym od dłuższego czasu strajkiem scenarzystów i aktorów. Pierwszy sezon „Obi-Wan Kenobi”, składający się z sześciu epizodów, znajdziemy wyłącznie na platformie Disney+.