Obiecujące Nightingale od byłego szefa BioWare zalicza opóźnienie
Ale testy trwają.
Nightingale, survival z akcją w fantastycznej wersji wiktoriańskiej Anglii, ukaże się dopiero w drugiej połowie obecnego roku. Dotychczas studio Inflexion Games planowało wyrobić się do końca czerwca.
To już kolejne opóźnienie, ponieważ jeszcze wcześniej zakładano debiut w 2022 roku. Plany zweryfikowano, ponieważ deweloperzy zdecydowali się zmienić silnik graficzny z Unreal Engine 4 na UE5.
- Powód przesunięcia premiery jest prozaiczny: testy funkcjonują poprawnie - wyjaśnia szef firmy (a w przeszłości szef BioWare), Aaryn Flynn, w najnowszym dzienniku deweloperskim. - Informacje pozyskane od uczestników były nieocenione, a dodatkowy czas pozwoli kontynuować postępy, które poczyniliśmy, dbając jednocześnie o zdrowie zespołu.
- Jest szereg rzeczy, które chcemy zająć się ramach dodatkowego czasu, od ulepszeń komfortu rozgrywki, takich jak animacje rzemiosła, przez balansowanie systemu postępów i tempa, po kontynuowanie pracy nad tym, by krainy były tak mistyczne i niesamowite, jak to tylko możliwe - dodał.
„Efektem ubocznym” aktualizacji będzie także dalszy rozwój technologii, a więc przeniesienie gry na silnik Unreal Engine w wersji 5.2. W planach jest też kontynuowanie testów - wszyscy zainteresowani mogą zgłaszać chęć udziału na oficjalnej stronie.
Akcję Nightingale osadzono w alternatywnej wersji wiktoriańskiej Anglii. Kluczowym wynalazkiem świata Nightingale są portale, umożliwiające przenoszenie się do innych wymiarów. Sieć urządzeń tego typu ulega awarii, więc podróżnicy zostają uwięzieni w odwiedzanych rzeczywistościach.