Obsidian planuje kolejny Kickstarter
Szef studia ma już kilka pomysłów.
Studio Obsidian planuje ponownie zbierać pieniądze na Kickstarterze. Co więcej, pierwsze informacje o kolejnym projekcie poznamy już w marcu lub kwietniu przyszłego roku.
Takie rewelacje przekazał szef studia, Feargus Urquhart, w rozmowie z serwisem Rock, Paper, Shotgun. Nie chodzi jednak o Pillars of Eternity 2, które najprawdopodobniej i tak powstanie. Mowa o całkiem nowym projekcie, bazującym na tej samej technologii. Podobnie było w przypadku legendarnego Black Isle z ich Icewind Dale czy Planescape: Torment na Infinity Engine.
„Te tytuły korzystały z tej samej technologii, ale oferowały co innego” - mówił Urquhart. „To samo chcemy zrobić teraz, a każda kolejna produkcja będzie lepsza i lepsza.”
Deweloper szczególnie dużą sympatią darzy rozgrywający się w otwartym świecie Skyrim, co jednak jest pomysłem ambitnym i drogim. A gdyby wydawać podobną grę w kawałkach?
„Czy możemy oferować 10 godzin rozgrywki za 10 dolarów?” - zastanawiał się. „A zazwyczaj gdy mówię 10, to mam na myśli 15. Ale jeśli zdecydujemy się na pięć części, daje to od 50 do 75 godzin.”
Kolejny koncept to gra w stylu Eternity, ale z mniejszym rozmiarem drużyny, stawiając bardziej na rozwój postaci niż taktykę. Cokolwiek z tego wyniknie, przyszły koncept zdaje się być solidnie zarysowany.
„Rozmawiamy na temat jednego pomysłu, który jednak nie bazuje na oryginalnej licencji” - wyjawił. „Ale to nie Alpha Protocol!” - dodał szybko.
„To projekt, który nadal pozostawia sporo kreatywnej wolności. A w kolejce jest już kolejna rzecz, tym razem oryginalna. No i otrzymaliśmy także trzecią propozycję, ale nie sądzę, że coś z tego wypali.”
Taki myślenie przyszłościowe jest kluczowe z punktu widzenia studia Obsidian, zatrudniającego ponad 100 osób. Tylko około 15 deweloperów zajmuje się Eternity, podczas gry reszta kończy South Park: Kijek Prawdy dla Ubisoftu.
Zaprzyjaźnione studio inXile Entertainment „wypożycza” także kilku kluczowych projektantów podczas prac nad Torment: Numenera oraz Wasteland 2.
Jedno jest jednak pewne - Urquhart nie będzie zbierało kolejnych pieniędzy, zanim nie udowodni za pomocą Pillars of Eternity, że zasługuje na wpłaty.
„Jesteśmy wdzięczni za pomoc graczy” - przyznał. „I nie chcę wracać do tego źródła finansowania, zanim nie pokażemy efektów. To byłoby słabe z naszej strony.”
„Ale mamy dobry pomysł, a Eternity po części udowadnia już swoją wartość. Oczywiście, mamy duże studio, więc prace trwały już wcześniej, ale nie chcę, by ludzie myśleli, że ich wykorzystujemy.”
Pillars of Eternity ukaże się w przyszłym roku na PC i Maca.