Oczekiwania przed E3 2017
Sequele, nowe marki i gry na wyłączność.
Już 10 czerwca Electronic Arts rozpocznie swoją imprezą EA Play coroczny okres konferencji i prezentacji, odbywających się w ramach - lub nieco poza nimi - targów E3 w Los Angeles. To ekscytujące dni, z którymi zawsze wiąże się nadzieja na niespodzianki.
Zaskoczeniem nie muszą być zapowiedzi konkretnych gier. Wiemy już o istnieniu Assassin's Creed Origins czy nowego God of War, ale zaintrygować mogą przecież fragmenty rozgrywki - szczególnie w przypadku pierwszego tytułu, którego w ogóle jeszcze nie widzieliśmy.
Jak zwykle, nie zabrakło oczywiście przecieków. Wydaje się jednak, że i tak było ich mało w porównaniu z poprzednimi edycjami targów. Dlatego nadchodzące dni mogą okazać się naprawdę interesujące. Przed rozpoczęciem informacyjnego szału można jednak wykorzystać odpowiedni moment, by zapytać: na co tak naprawdę liczymy i czego się spodziewamy?
EA najprawdopodobniej niczym nie zaskoczy - chyba że w końcu zobaczymy tajemniczy projekt z uniwersum Star Wars, nad którym pracuje między innymi Visceral Games, czyli twórcy Dead Space. Miło byłoby ujrzeć gameplay nieco dłuższy, niż sekundowy.
Poza tym będzie raczej bezpiecznie. Fani futbolu dostaną szczegóły na temat FIFA 18, a Battlefront 2 i nowy Need for Speed przyciągną wzrok dzięki wspaniałej oprawie, a usłyszymy też zapewne coś na temat dodatków do Battlefield 1 oraz Titanfall 2. Do tego, klasycznie, pozostałe gry sportowe oraz The Sims.
Zobacz: E3 2017 - konferencje, godziny startu, oglądaj na żywo
Ekscytująca wydaje się perspektywa nowej marki od BioWare - i to od głównego studia. Plotki mówią o nastawionej na rozgrywce sieciową grze science-fiction. Electronic Arts przydałaby się świeża produkcja, niezwiązana z istniejącą serią. Potencjalna konkurencja dla Destiny byłaby dobra dla wszystkich, bo w końcu monopol nigdy nie jest idealny, a w chwili obecnej to Bungie i Activision jako jedyni oferują futurystyczne semi-MMO.
Microsoft poświęci dużo czasu konsoli Xbox Scorpio. Dzięki Digital Foundry znamy już jej możliwości, ale czym innym jest czytanie o potencjale platformy, a czym innym zobaczenie uruchomionej na niej gry. Pokazowym tytułem będzie prawdopodobnie Forza Motorsport 7.
Z pewnością pojawi się także Crackdown 3 - zapewne także na Scorpio. Twórcy tego tytułu obiecywali niezwykle ambitny i rozbudowany system destrukcji budynków w trybie multiplayer, a dosyć długie prace nad grą sugerują, że mogli odrobinę zbyt wysoko postawić sobie poprzeczkę.
Co jednak poza grami, o których już wiemy? Microsoft potrzebuje tytułów na wyłączność dla swoich platform, a Forza i Crackdown raczej nie wystarczą. To niepokojące, ponieważ firma z Redmond nie ma raczej w zwyczaju wypuszczać na rynek gier wysokobudżetowych zaledwie kilka miesięcy po pierwszej zapowiedzi i prezentacji. Pozostaje mieć nadzieję, że „zieloni” zmienili podejście i już tej jesieni będzie czego zazdrościć posiadaczom Xbox One czy komputerów z Windows 10.
Krótkiego odstępu od pokazu do premiery można natomiast spodziewać się po grach Bethesdy, która na pewno oficjalnie zaprezentuje światu sequel świetnego Wolfenstein: The New Order. Debiut przed końcem roku jest całkiem możliwy, co byłoby doskonałe - szczególnie że w 2017 roku nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej dynamicznej, brutalnej strzelanki dla jednego gracza.
Wydawca Fallouta ma jeszcze jednego asa w rękawie, co sugeruje ujawniona niedawno grafika. Można przypuszczać, że drugą niezapowiedzianą jeszcze produkcją jest The Evil Within 2. Oryginał nie był pozbawiony wad, ale pod względem fabularnym okazał się naprawdę udanym horrorem, oferującym miłą odskocznię od strasznych gier z bezbronnymi bohaterami i kamerą FPP. Jeżeli deweloperzy potrafią uczyć się na błędach, ewentualna kontynuacja może pozytywnie zaskoczyć.
Ubisoft ma sporo do pokazania, ale nie ma się co oszukiwać - najwięcej emocji wzbudza Assassin's Creed Origins. Z pewnością zaprezentowana zostanie rozgrywka, więc wstępnie ocenimy, czy faktycznie rok przerwy pozwolił twórcom na dostateczne odświeżenie formuły serii. Bohater będzie miał tarczę i łuk, ale czy to wystarczy, by system walki znowu stał się angażujący?
Far Cry 5 pod względem mechaniki raczej nie zaskoczy, podobnie jak The Crew 2. Ten drugi tytuł będzie jednak prawdopodobnie rywalizował z Need for Speed: Payback, więc nowości muszą okazać się godne uwagi. Już dodatki do pierwszej części pokazały, że twórcy słuchają graczy i zdają sobie sprawę z niedociągnięć oryginału, więc można pokusić się o optymizm.
Najbardziej nietypową prezentacją będzie bez dwóch zdań Mario + Rabbids Kingdom Battle. Taktyczna rozgrywka w uniwersum wąsatego hydraulika to nic nowego, ale połączenie z Kórlikami pewnie zachęci deweloperów do implementacji różnych szalonych pomysłów. Posiadacze Nintendo Switch mogą liczyć na coś wyjątkowego - oby też dobrego.
Samo Nintendo skupi się na prezentacji zapowiedzianych już gier, takich jak Super Mario Odyssey. Nowej konsoli tej firmy przydałyby się jednak dwie lub trzy dodatkowe gry na wyłączność, które ukazałyby się jesienią i zimą. Fani Metroida trzymają kciuki - być może w końcu doczekamy się zapowiedzi kolejnej, pełnoprawnej odsłony cyklu?
Jest jeszcze Sony, które ponownie obiecuje, że na konferencji zobaczymy mnóstwo gier. Czekamy przede wszystkim na kolejne fragmenty intrygującego restartu serii God of War - miło byłoby zobaczyć więcej walki z wykorzystaniem różnych rodzajów broni. Spider-Man od Insomniac Games to również interesujący projekt i liczymy na obszerny gameplay.
Na pewno pojawi się także The Last of Us 2, choć fragmenty rozgrywki nie są wcale pewnikiem - w grudniu zaznaczono, że zaprezentowany na PlayStation Experience teaser pierwotnie miał zadebiutować w 2017 roku, prawdopodobnie właśnie na E3. Możliwe, że w przypadku nowego dzieła Naughty Dog odrobinę pośpieszono się z zapowiedzią, choć mamy nadzieję, że się mylimy.
Emocje wzbudza też Detroid od Davida Cage'a - może w końcu poznamy datę premiery? Na pewno nie ma co liczyć na konkrety związane z Final Fantasy 7 Remake czy Death Stranding od Hideo Kojimy. Śmiało można jednak założyć, że doczekamy się porządnej prezentacji post-apokaliptycznej gry akcji Days Gone.
Sony ma też oczywiście potencjał, by zaskoczyć jakąś niespodzianką. Podczas targów E3 niemal zawsze przedstawiciele firmy ujawniają choćby jeden projekt, który wywołuje burzę oklasków. Nieśmiało - i ze świadomością, że to mało prawdopodobne - liczymy na kontynuację wspaniałego Bloodborne.