Odwołanie E3 2020 może oznaczać koniec targów - uważa Jason Schreier
Konsekwencje epidemii koronawirusa.
Z powodu koronawirusa pojawiło się ryzyko odwołania tegorocznych E3. Dziennikarz Jason Schreier uważa, że rezygnacja z wydarzenia, mogłaby oznaczać jego koniec - przynajmniej w tradycyjnym wydaniu.
W Los Angeles, gdzie odbywa się impreza, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne ogłoszono stan wyjątkowy. Organizatorzy targów ze stowarzyszenia ESA twierdzą, że na razie planów nie zmienili, ale podkreślili, że „codziennie monitorują i oceniają sytuację”.
„Jeśli E3 2020 zostanie odwołane i wydawcy postawią na cyfrowe prezentacje, spodziewam się, że coraz więcej firm zauważy, jak niewiele tracą na nieobecności na wydarzeniu (i jak dużo pieniędzy oszczędzają) i podążą śladem Sony. To kluczowy moment” - przekonuje Schreier na Twitterze.
Dziennikarz serwisu Kotaku odniósł się do decyzji producenta konsol PlayStation, który drugi rok z rzędu nie pojawi się na wydarzeniu w Los Angeles. Japoński koncern postanowił postawić na inne formy komunikacji z graczami, w tym na internetowe pokazy w stylu Nintendo Direct.
Schreier przypomniał także, że E3 to przede wszystkim targi dla wydawców i sprzedawców, a nie fanów. Zwrócił uwagę, że część przeznaczona dla miłośników wirtualnej rozrywki - między innymi konferencje dużych firm - powinna być znacznie bardziej interesująca, gdy przeniesie się do sieci.
E3 2020 odbędzie się w dniach 9-11 czerwca.
Źródło: ESA
Następnie: Jak wyglądałoby Silent Hill 2 w VR? Materiał fana