Okładka Final Fantasy 7 Remake wprowadza w błąd - uważa znany dziennikarz
Brak informacji o podziale na części.
Wczoraj Square Enix ujawniło okładkę Final Fantasy 7 Remake - grafika jest odświeżoną wersją ilustracji zdobiącej opakowanie oryginalnej wersji gry. Okazuje się jednak, że może wprowadzać potencjalnych nabywców w błąd.
Na sprawę zwrócił uwagę Jason Schreier z serwisu Kotaku. W przeciwieństwie do pierwowzoru, nowe wydanie ukaże się w formie udostępnianych cyklicznie epizodów, przy czym twórcy nie zdecydowali jeszcze o finalnej liczbie rozdziałów.
Na obrazku, które pojawi się na pudełku tytułu, brakuje jednak informacji o podziale na części. Okładka może - jak podkreśla znany dziennikarz - sugerować, że gra oferuje kompletną kampanię fabularną z oryginału, choć w rzeczywistości obejmuje tylko sekcję w Midgardzie.
„Z tego co widzieliśmy, produkcja będzie wyglądała diametralnie inaczej i powinna być o wiele większa niż pierwowzór. Fabułę rozszerzono, rozgrywkę przeprojektowano, nie zabraknie również wielu dużych i mniejszych zmian. To jednak nadal ułamek historii Final Fantasy 7” - twierdzi Schreier.
„Należy zadać pytanie: jak wiele osób widząc pudełko w sklepie GameStop lub Target pomyśli, że to remake ulubionej gry z lat 90., by później odkryć, że otrzymało się tylko jedną dziesiątą opowieści?” - pyta.
Oczywiście nie można wykluczyć, że firma Square Enix ostatecznie zdecyduje się umieścić na okładce stosowną informację o podziale na epizody - niewykluczone, że wzmianka o rozdziałach pojawi się w opisie z tyłu opakowania.
Final Fantasy 7 Remake ukaże się 3 marca 2020 roku, tylko na PS4.
Źródło: Kotaku
Następnie: The Last of Us 2 to "ogromna" gra i najambitniejszy projekt studia Naughty Dog - przekonują twórcy