Onrush od byłych twórców Driveclub zaoferuje wyścigi bez linii mety
Ważna jest dobra zabawa.
Zapowiedź Onrush od studia Codemasters była jedną z większych niespodzianek na imprezie Paris Games Week pod koniec października, zwłaszcza gdy okazało się, że za prace odpowiadają twórcy Driveclub z zamkniętego już Evolution Studios.
- Sony chciało nas wesprzeć i robiło wszystko, co możliwe, żebyśmy zostali razem, jako zespół - wyjaśnia Paul Rustchynsky w rozmowie z Eurogamerem. - Szczęśliwie złożyło się, że Codemasters szukało nowego studia. Porozmawialiśmy z nimi i chcieli całego zespołu, więc transfer był płynny.
Dość powiedzieć, że pomiędzy zamknięciem Evolution Studios i ponownym otwarciem biura w Liverpoolu, ale już pod nazwą nowego właściciela, minęło zaledwie 28 dni - wyjaśnia menedżer.
Po realistycznym Dirt Rally, F1 2017 czy Dirt 4, Onrush stawia na szalone i kolorowe wyścigi z mnóstwem skoków i tricków. Najważniejsza wydaje się być dobra zabawa, z szerokimi trasami, dalekimi skokami, spychaniem przeciwników z mostów i żywymi kolorami.
- Przed dołączeniem do Codemasters usiedliśmy w pubie i dyskutowaliśmy o tym, jaką grę wyścigową chcemy stworzyć - wspomina Rustchynsky. - Zastanawialiśmy się, jakie są nasze ulubione pozycje, co chcielibyśmy ponownie zobaczyć? Uwielbiamy SSX, Burnout i Motorstorm, więc może połączenie najlepszych elementów z tych tytułów?
Onrush stara się w pewnym sensie wskrzesić zapomniany segment, ponieważ zręcznościowe wyścigi arcade nie są obecnie częstym widokiem na rynku.
- Nie mamy w grze pojęcia pozycji, linii startowej czy mety - wyjaśnia założenia Rustchynsky. - Chodzi o zdobywanie punktów. Nic nie szkodzi, jeśli rozbijemy samochód, ponieważ możemy odrodzić się w środku stawki i powalczyć o jeszcze więcej punktów.
Producent wyjaśnia, że kluczowe będzie właśnie grupowanie maksymalnie 24. kierowców w jednym miejscu. Obejmuje to także cofanie tych, którzy zbytnio wysforują się do przodu lub przesuwanie tych, którzy zostaną daleko w tyle.
- Wydaje nam się, że zmieniamy sporo utrwalonych reguł - mówi. - Wyścigi nadal są ważną częścią gry: szybkie tempo, śmiganie w zakrętach, wielkie skoki. Niczego nie brakuje, ale usuwamy wiele frustracji.
- Zajmujemy się grami wyścigowymi od bardzo długiego czasu i choć kochamy ten gatunek, to jest sporo takich kwestii, którymi chcemy się zająć. Obejmuje to wielką kraksę na pierwszym zakręcie, a następnie rozciągnięcie całej stawki, podczas gdy wiemy, że rywalizacja zderzak w zderzak jest najfajniejszym elementem rywalizacji.
Onrush ukaże się w przyszłym roku na PS4 i Xbox One, a w późniejszym terminie także na PC.