Opinie widzów wpływają na plany Hollywood - uważa reżyser „Pukając do drzwi”
Producenci rzekomo wysłuchują krytyki.
M. Night Shyamalan, reżyser nowego kinowego hitu „Pukając do drzwi”, wyraził opinię, jakoby recenzje widzów miały znaczący wpływ na plany hollywoodzkich producentów. Według filmowca, nawet niewielka grupa osób może pogrzebać dany projekt.
Shyamalan dla podparcia tezy wykorzystał przykład portalu Rotten Tomatoes, zajmującego się agregowaniem opinii o produkcjach kinowych i telewizyjnych. Reżyser, mający na koncie także popularny film „Szósty zmysł”, uważa bowiem, że producenci śledzą recenzje widzów pojawiające się w takich serwisach, co wpływa na ich decyzje.
- To fascynujące, gdy mówimy o dzisiejszych apetytach Hollywood i o swego rodzaju systematyzacji sztuki, który aktualnie reprezentuje, a co kiedyś w ogóle nie miało miejsca - stwierdził filmowiec w rozmowie z portalem Yahoo! - Teraz istnieją grupowe fora, na których ludzie dyskutują o czym powinna być sztuka, takie jak Rotten Tomatoes czy inne portale. Jeśli dwieście osób mówi tam o jakimś filmie, uznaje się, że to opinia całej publiczności.
- Przynajmniej tak to jest widziane. System podejmuje nawet więcej decyzji opartych na tych opiniach. W 1998 czy 1999 roku to tak nie wyglądało. Funkcjonowaliśmy w oryginalnym przemyśle filmowym, a podejmując decyzję o realizacji jakiegoś projektu, zadawaliśmy sobie pytania: „Czy będzie on miał na coś wpływ?”, „Czy to coś, czego nigdy wcześniej nie było?”. Takie rzeczy wówczas miały znaczenie - dodał.
Zauważmy jednak, że do każdego projektu trzeba podejść indywidualnie. Niektóre produkcje są rozplanowane na długie serie, a pierwsze negatywne opinie nie mają wpływu na ich dalszy los. Na przykład serial „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, który na razie zbiera mieszane recenzje, będzie kontynuowany.
Choć trudno też sobie wyobrazić, że Netflix będzie chciał dalej inwestować chociażby w „Wiedźmin: Rodowód krwi”, skoro tytuł może pochwalić się średnią ocen widzów na poziomie trzynastu procent na Rotten Tomatoes, co jest fatalnym wynikiem.