Skip to main content

Opuszczona stacja kosmiczna na imponujących screenach z Prey

Silnik CryEngine w akcji.

Silnik CryEngine od studia Crytek nie jest stosowany zbyt często we współczesnych grach wideo, lecz nadal potrafi generować spektakularną oprawę. Najnowszym przykładem jest Prey.

Odpowiedzialne za prace studio Arkane dysponuje własną technologią - Void - a także rozwiązaniami z rodziny id Tech od id Software, lecz dla nowego tytułu wybrało właśnie niemiecką myśl techniczną.

Poniższe zrzuty z ekranu przed publikacją zostały zapewne „dopieszczone” w programie graficznym, lecz potwierdzają różnorodność scenerii, jaką odwiedzimy na stacji kosmicznej - ta wcale nie będzie monotonna.

Jest więc park z roślinami i ławkami, wygodne biura wysokich rangą pracowników, obszerne lobby, tunele techniczne, uszkodzone korytarze plujące ogniem z rur, ale także basen bez wody, laboratorium czy kino.

Już jakiś czas temu twórcy potwierdzili, że lokacja będzie otwarta i gracz będzie mógł wybrać się w dowolnym kierunku niemal zaraz po rozpoczęciu przygody.

W Prey wcielamy się w postać - mężczyznę lub kobietę, wedle uznania - o imieniu Morgan Yu. To dyrektor działu badań na pokładzie stacji kosmicznej Talos I, opuszczonej po tragicznej katastrofie.

Naukowcy eksperymentowali bowiem na kosmitach, zwanych tyfonami. Stwory potrafią przybrać postać dowolnego obiektu, o ile nie jest cięższy od nich. Taką samą zdolność zyska na pewnym etapie bohater, starając się przetrwać na terenie placówki.

Zobacz także