Nietypowy thriller o głodzie. Recenzja filmu „Osobliwość”
Już dostępny w Netflix.
Listopad to czas wielu ważnych premier filmów i seriali na Netflixie. Tym razem na tej platformie pojawiła się produkcja pt. „Osobliwość”, czyli thriller opowiadający nietypową historię rodem z Irlandii.
Film powstał na podstawie powieści pt. „The Wonder” Emmy Donoghue, z kolei reżyserem odpowiedzialnym za adaptację jest Sebastián Lelio. Akcja „Osobliwości” rozgrywa się w Irlandii (region Midlands) w 1862 roku, zaledwie kilkanaście lat po Wielkim Głodzie, który dotknął ten kraj w latach 1845-1849. Jest to jedna z najciemniejszych kart w historii Irlandii, ponieważ w wyniku rozprzestrzeniania się pierwotniaka niszczącego zbiory rolne, radykalnie zmniejszyła się populacja „szmaragdowej wyspy”.
Historia opowiada o fenomenie tzw. „poszczących dziewcząt”, które mimo że nie przyjmowały pożywienia, pozostawały w niezmienionym stanie. W „Osobliwości” zostały ukazane losy 11-letniej dziewczynki Anny O'Donnell (Kíla Lord Cassidy), która rzekomo nie jadła od czterech miesięcy.
Jej zdrowie uznawane jest za cud, co sprawia, że Anna staje się obiektem kultu pobożnej społeczności. Zajmuje się nią angielska pielęgniarka Lib Wright (Florence Pugh). W czasie swojego pobytu ma obserwować Annę i to niejako z jej perspektywy widzimy całą historię.
Anna znajduje się również pod kontrolą komitetu mieszczan, z którego niektórzy są gotowi ogłosić ją świętą. Jest też wielu umiarkowanych sceptyków, na przykład Dr McBrearty (Toby Jones), czyli człowiek nauki, który nie wyklucza boskiej interwencji, ale zastanawia się przede wszystkim nad racjonalnym wyjaśnieniem fenomenu dziecka. Z kolei po drugiej stronie są ojciec Thaddeus (Ciarán Hinds) i radykalny John Flynn (Brían F. O'Byrne) - oni są przekonani, że zdrowie Anny jest działaniem Boga.
Najsilniejszym punktem filmu jest chyba świetnie odwzorowany klimat. Nastrój, w który wprowadza nas reżyser, powstał za sprawą fenomenalnie wykonanych zdjęć (Ari Wegner). Nie chodzi tu tylko o miejsce, w którym zostały zrobione (Irlandia), ale ciekawe zabiegi takie jak gra światłocieniem, skierowanie uwagi na detale (garderoba, akcesoria codziennego użytku i wiele innych). Podoba mi się malarskość tego filmu, na którą patrzyłem z dużą przyjemnością. Ona z kolei wyraźnie kontrastuje z obrzydliwymi i niekiedy przerażającymi scenami.
Świetnie wypada tu także dobór aktorów, którzy potęgują poczucie dziwności. Nie mówię tu tylko o Florence Pugh, która bardzo dobrze odnajduje się w swojej roli, ale przede wszystkim Tobym Jonesie, doskonale pasującym do postaci dziewiętnastowiecznego naukowca. Przemawia do mnie też gra Toma Burka w roli Willa Byrna, czyli dziennikarza opisującego sprawę Anny w prasie.
Z pewnością nie wszystkim spodoba się rozwój akcji. W „Osobliwości” nie jest ona dynamiczna i pełna zwrotów fabularnych. Mimo to dobrze ogląda się ten film. Dużą zasługą było zastosowanie krótkich cięć i długich zbliżeń. Cały czas czujemy pewne napięcie. Stale mamy wrażenie, że za tą narracją kryje się jakaś tajemnica i to mi się podoba. Nic w tym filmie nie zostało wyrażone wprost. Konflikt pomiędzy wiarą a rozumem został wyeksponowany bardzo atrakcyjnie, a w dodatku pojawiły się niebanalne wnioski.
„Osobliwość” to z pewnością film o nietypowej charakterystyce. Stale epatuje niepokojem i dziwnością. Trzeba docenić wysiłki reżysera Sebastiána Lelio, bo stworzył film we własnym stylu. Nie sili się na kreowanie fabuły przepełnionej niepotrzebnymi wątkami. Nawet forma jest atrakcyjna, bo cały seans trwa ledwie półtorej godziny. Taką produkcję można łatwo pominąć, gdy na Netflixie obecnie pojawia się wiele dobrych filmów i seriali. Myślę, że „Osobliwość” zasługuje na uwagę i warto się jej przyjrzeć.
Ocena: 7/10
Premiera w Polsce: 16 listopada 2022 - Gdzie obejrzeć: Netflix - Rodzaj: thriller psychologiczny - Reżyseria: Sebastián Lelio - Zdjęcia: Ari Wegner - Występują: Florence Pugh, Tom Burke, Kíla Lord Cassidy, Elaine Cassidy, Caolán Byrne