Overwatch 2 rozczarował, bo plany były zbyt ambitne - wyjaśnia reżyser gry
Nie poszło najlepiej.
Aaron Keller - reżyser Overwatch 2 - postanowił wyjaśnić w szczegółach kontrowersyjną decyzję anulowania trybu PvE. Jak się okazuje, o losie projektu zadecydowały wygórowane ambicje zespołu oraz brak spójnej wizji.
W ramach wyjaśnienia: Blizzard ogłosił w tym tygodniu, że wyczekiwany tryb PvE został oficjalnie anulowany. W społeczności Overwatch 2 zagrzmiało, dodatek miał być bowiem najważniejszym elementem, który wyróżniałby grę od „jedynki”. Plany były całkiem obiecujące: bohaterowie mieli otrzymać własne zadania fabularne, a nawet drzewka umiejętności na podobieństwo gier RPG. Ostatecznie do gry trafi tylko część zapowiedzianych nowości.
„Produkcja gier bywa nieprzewidywalna” - wyjaśnia Keller. „Z początku nie mogliśmy się odnaleźć w projektowaniu misji bohaterów. Próbowaliśmy wielu rzeczy jednocześnie i ostatecznie zgubiliśmy gdzieś nasz główny cel. Zespół tworzył świetne rzeczy: talenty postaci, nowych przeciwników, wczesne wersje misji, ale nigdy nie byliśmy w stanie spiąć tego w sensowną całość”.
„Nasza wizja była ekscytująca i gigantyczna” - czytamy dalej „Nieustannie poświęcaliśmy kolejne zasoby, by rozwijać grę. Patrząc wstecz na nasze ambicje związane z Overwatch odnoszę wrażenie, że zastosowaliśmy strategię „czołgaj się, idź, biegnij”, która po prostu nie działała”.
„Zapowiedzieliśmy coś ogromnego. Oczekiwania graczy były wysokie, a my wciąż mieliśmy wrażenie, że nie damy rady tego dostarczyć. Musieliśmy podjąć niezwykle ciężką decyzję, która rozczaruje graczy, zespół i każdego, kto czekał na misje bohaterów” - podsumował reżyser.
Keller podkreślił raz jeszcze, że część zapowiedzianych elementów trafi do gry, choć w znacznie uboższej formie. Rozgrywka zostanie urozmaicona o misje fabularne, które po raz pierwszy od długiego czasu rozbudują historię uniwersum. Zadebiutować powinny w sezonie 6., a więc w okolicach sierpnia.
„Nasze skupienie, działanie i pasja są skierowane ku rozwijaniu gry. Wciąż zamierzamy dodawać kolejne elementy, o których opowiadaliśmy podczas BlizzCon 2019, włączając w to misje fabularne, następne rozdziały opowieści rozbudowującej uniwersum Overwatch oraz nowy rodzaj kooperacji, o której jeszcze nie mówiliśmy” - czytamy w optymistycznym zakończeniu.