Overwatch otrzyma Deathmatch w trybie „każdy na każdego”
Ale tylko w Arcade.
Sieciowa strzelanka Overwatch stawia na współpracę w drużynie i wykonywanie zadań, lecz wkrótce wzbogaci także o całkowite zaprzeczenie tych założeń, czyli o tryb Deathmatch „każdy na każdego”.
Producent Jeff Kaplan wyjaśnia w poniższym materiale wideo, że takie swobodne potyczki nigdy nie trafiłyby do gry, gdyby nie obecność opcji Arcade
- Najfajniejszym sprawą w związku z Arcade jest fakt, że ta opcja dała nam możliwość wprowadzenia trybów, których nie dodalibyśmy nigdy do rotacji w szybkiej grze czy w trybie rankingowym.
Wzorem pojedynków Quake 2 z lekcji informatyki, Deathmatch obejmie maksymalnie osiem osób. Ważna będzie po prostu liczba zabójstw, nie wykonywanie zadań i celów.
Arcade - jak wiemy - oferuje co tydzień zestaw skrzynek za wyniki. Tak samo będzie za kończenie starć „każdy na każdego”, ale nie musimy być nawet pierwsi pod koniec starcia, a jedynie znaleźć się w pierwszej połowie tabeli.
Rozgrywki będą toczyły się na zmodyfikowanych wersjach istniejących map, ale także w całkiem nowej lokacji - Chateau Guillard. Jeśli interesuje was fabuła Overwatch, to właśnie tutaj mieszkała Trupia Wdowa, zanim przeszła na ciemną stronę Mocy.
W planach jest także drużynowy Deathmatch, z dwiema sześcioosobowymi drużynami starającymi się jak najszybciej osiągnąć 30 zabójstw - wskrzeszenie przez Łaskę będzie odejmowało punkt z licznika.
Nowe opcje zabawy nie mają jeszcze konkretnej daty premiery, ale są już dostępne na publicznych serwerach testowych na PC.