Skip to main content

Oxenfree - Recenzja

Koszmar minionego lata.

Krótka, interesująca przygoda - interaktywny thriller w dwuwymiarowej oprawie zapewni parę godzin niezłej zabawy.

Grupa nastolatków, wyludniona wyspa ze starą bazą wojskową i zjawiska nadprzyrodzone - tak w paru słowach opisać można Oxenfree. Ta śliczna, niezależna przygodówka, choć może przypominać tani horror dla młodocianych, opowiada całkiem interesującą historię.

Twórcy nie bawią się w zbędne wprowadzenia. Rzucają nas na prom płynący na wyspę, na której rozgrywa się cała przygoda. Za pomocą krótkich wymian zdań przedstawiono główną bohaterkę, jej przyrodniego brata i przyjaciela. Szybko dowiadujemy się, że na imprezie ma być także parę innych osób.

Rozmowa na pokładzie dotyczy palenia, planów na wieczorną zabawę i paru innych nurtujących kwestii, a gracz może uczestniczyć w dyskusji wybierając jeden z dostępnych dymków lub milcząc.

To rozwiązanie to niemal połowa mechaniki gry - poza przedstawianiem swojego zdania i decydowaniem co robić dalej, będziemy tylko klikać na interaktywne przedmioty i od czasu do czasu kręcić młynki myszką lub drążkiem pada.

Zobacz na YouTube

Ta prostota pozwala skupić się na fabule - dziwnych wydarzeniach zapoczątkowanych przez wizytę w jaskini i zabawie z radiem odbierającym nieistniejące częstotliwości, po których grupa rozprasza się po całej wyspie. Gra daje nam jedną noc na znalezienie znajomych i ucieczkę, zanim stanie się coś złego.

Znaczna część zabawy sprowadza się do dyskutowania o obecnej sytuacji i o tym, co robić dalej, a naprawdę solidnie napisane dialogi sprawiają, że z ciekawością czekamy na rozwój akcji. Miło widzieć, że historia nie jest przewidywalna - nawet bardziej skomplikowane problemy zaczynamy rozumieć w tym samym momencie, co kręcące się po ekranie nastolatki.

Najcenniejszym narzędziem w rękach naszych bohaterów jest… radio. To ono pozwala rozwiązywać zagadki, kontaktować się z siłami nadprzyrodzonymi i otwierać niektóre drzwi na wyspie, dostrajając się do odpowiedniej częstotliwości.

Sporo czasu spędzimy kręcąc w lewo i prawo pokrętłem, szukając odpowiedzi na zagadki czy informacji, które pozwolą nam dowiedzieć się, o co właściwie chodzi. To ciekawe rozwiązanie zdecydowanie wzbogaca zabawę, jednak momentami potrafi być męczące, szczególnie, gdy dostaniemy odbiornik o większym zakresie.

Dialogi zrealizowano świetnie, to jeden z najlepszych elementów gry

Styl wizualny i tło dźwiękowe świetnie budują atmosferę gry, a niewielkie, starannie wymodelowane postaci robią wrażenie, nieźle oddając podczas rozmów emocje i reakcje.

Świat gry oglądamy z boku, a na sporych planszach czeka nas parę naprawdę ślicznych widoczków, z których zdecydowanie najlepszym jest wielki tygrys wyrysowany na ścianie budynku.

Oxenfree od Night School Studio to po prostu miła przygoda o niezbyt skomplikowanej, ale interesującej fabule - w sam raz na wieczór czy dwa.

7 / 10

Zobacz także