Payday 3 radzi sobie fatalnie, więc Starbreeze zwolniło szefa studia
Payday 2 jest 94 razy popularniejsze.
Odpowiedzialne za Payday 3 studio Starbreeze poszukuje obecnie nowego dyrektora generalnego, ponieważ ze stanowiska usunięto dotychczasowego szefa, Tobiasa Sjögrena.
Choć w oficjalnej nocie dla inwestorów nie podano powodów, to trudno postrzegać decyzję jako coś innego, jak reakcja na fatalną premierę wspomnianej strzelanki. Studio „potrzebuje innego przywództwa” - napisano w komunikacie.
Tymczasowym szefem został Juergen Goeldner, który dołączył do spółki w 2023 roku. „Firma ma jasną strategię, koncentrującą się na tworzeniu atrakcyjnych gier na bazie własnych i zewnętrznych licencji” - wyjaśnia Torgny Hellström, inny członek rady nadzorczej. „Ze wspólnej oceny zarządu wynika, że realizacja tej strategii potrzebuje innego przywództwa”.
Payday 3 ukazało się we wrześniu 2023 roku, ale przez kilka pierwszych dni produkcja praktycznie nie działała. Serwery ugięły się pod naporem zainteresowania, a tryby offline nie istnieją. Gdy tytuł zaczął już funkcjonować, zainteresowanie błyskawicznie odpłynęło, podczas gdy gracze krytykowali skromny zakres treści i nietrafione decyzje w systemach rozgrywki.
Wydawca - Embracer Group - przyznał wkrótce, że tytuł poradził sobie poniżej oczekiwań, a publikowane regularnie komunikaty Starbreeze zapewniały, że już wkrótce będzie lepiej. Ostatnio informowano o założeniu specjalnego zespołu weteranów, którzy mają zająć się łataniem i usprawnieniami.
Jak na razie nie widać efektów. Maksymalna liczba użytkowników jednocześnie na Steamie w ostatnich 24 godzinach wynosi bowiem całe... 338 osób. Dla porównania, w Payday 2 wynik wyniósł niecałe 32 tysiące, ponad 94 razy więcej. Część graczy już teraz spekuluje, że bardziej prawdopodobne jest nowe DLC do „dwójki” niż wskrzeszenie „trójki”.