Phantom Blade Zero to „soulslike dla każdego”. Ujawniono nowe szczegóły
Obędzie się bez mikropłatności.
Phantom Blade Zero to jedna z najbardziej intrygujących produkcji zapowiedzianych podczas PlayStation Showcase, ale do tej pory nie poznaliśmy zbyt wielu szczegółów. Twórcy postanowili zaspokoić ciekawość fanów.
Na oficjalnym serwerze Discord zorganizowano sesję Q&A, podczas której odpowiedziano na kilka istotnych pytań. Dowiedzieliśmy się chociażby, że w grze pojawią się elementy z gatunku „soulslike”, ale rozgrywka nie oprze się na nieustannym karaniu gracza. Tytuł ma być przystępny dla każdego, więc walka nie będzie wymagała nadludzkiej zręczności i refleksu.
Drugą i dosyć zaskakującą informacją jest fakt, że gracze nie uświadczą żadnych mikropłatności. Studio zapewnia, że zapłacimy za „pełne doświadczenie” i nie musimy obawiać się o jakiekolwiek mechaniki „gatcha”, charakterystyczne dla produkcji z chińskiego rynku.
Dowiedzieliśmy się także, że bronie widoczne na gameplayu z PlayStation Showcase to tylko część arsenału dostępnego w grze. Każdy oręż ma wyróżniać się unikalnym zestawem ataków, animacji i specjalnych kombosów, tak jak to było choćby w Bloodborne. Twórcy zaznaczyli również, że gracze mogą zaproponować własne pomysły na kolejne rodzaje uzbrojenia.
Z innych ciekawszych rzeczy: produkcja wykorzysta możliwości kontrolera DualSense od PlayStation 5, a studio ma w planach wydanie artbooka, w którym opisano by świat gry oraz proces produkcji.
To już druga sesja pytań i odpowiedzi zorganizowana przez S-Game. Podczas pierwszej ujawniono, że przejście gry powinno zająć około 40 godzin, a rozgrywka oprze się na półtowartym świecie i system walki w stylu hack'n'slash. Phantom Blade Zero zmierza na PC i PS5, ale wciąż nie ma daty premiery.