Phasmophobia - hakerzy dręczą i straszą streamerów
Nawet w poczekalni.
- Gracze włamują się do serwerów ze streamerami, by straszyć ich na żywo
- Społeczność prosi twórców Phasmophobii o reakcję
Niespodziewany hit o wcielaniu się w łowców duchów, Phasmophobia, ma problem z hakerami, którzy pojawiają się w grach streamerów i dręczą ich podczas transmisji na żywo.
Kilku twórców z Twitcha opisało już w mediach społecznościowych swoje doświadczenia. Cheaterzy dostają się do prywatnych poczekalni - czyli miejsc, gdzie gracze mogą czuć się bezpieczni - a następnie sprawiają, że na ekranie streamerów pojawiają się duchy. Inni wydają głośne dźwięki wprost do mikrofonu.
„Naprawdę uwielbiam Phasmophobię, ale jakiś koleś, który hakuje lobby, cholernie mocno nas straszy i ogólnie jest przerażający, nie jest już fajny” - napisała na Twitterze streamerka Mousie.
„Do dupków, którzy zhakowali Phasmophobię: p*****lcie się. Za pierwszym razem przestraszyłam się, ale głównie byłam po prostu zmieszana. Drugi raz był okropny i sprawił, że natychmiast zalałam się łzami. Wiem, że nie tylko mnie to spotyka, ale po prostu przestańcie to robić” - opowiada JasminWolfe.
Fragmenty streamów prezentujące działanie cheaterów można obejrzeć tutaj i tutaj - radzimy jednak obniżyć głośność.
Takie przypadki są możliwe dlatego, że Phasmophobia to gra PvE (gracze kontra sztuczna inteligencja), więc produkcja nie zawiera żadnego systemu anti-cheat. Ze względu na liczne ataki hakerów, gracze proszą jednak o implementację funkcji prewencyjnych - szczególnie że w sieci bardzo łatwo znaleźć tutoriale z instrukcjami dostania się do prywatnych poczekalni.
Studio Kinetic Games oczywiście wie o opisanym problemie oraz hackach, które pozwalają zwiększyć limit graczy czy zdobyć pieniądze lub wyższy poziom. Deweloperzy pracują nad rozwiązaniem kłopotu, ale aktualnie radzą tylko, by unikać modowanych serwerów.