Phil Spencer nie chce sprzedawać „Xbox One i pół”
Aktualizacja musi być spora.
Na początku marca Phil Spencer - szef działu Xbox One - zasugerował, że Microsoft szykuje jakąś formę rozszerzenia możliwości konsoli. Obserwatorzy zinterpretowali sytuację jako chęć zaoferowania nowego modelu, nieco na wzór New 3DS czy tajemniczego PlayStation 4K.
Teraz menedżer postanowił po raz kolejny sprostować swoją wypowiedź i przyznał, że nie jest zainteresowany pomniejszym przyśpieszeniem sprzętu.
- Nie jestem wielkim fanem Xbox One i pół - mówił w rozmowie z serwisem Game Informer. - Jeśli mamy ruszyć do przodu, to chcę przejść na większe cyfry.
- Nie wiem nic o pojawiających się plotkach, ale rozumiem motywacje innych zespołów [z Sony - dop. red.]. Uważamy, że nasza konsola radzi sobie dobrze. Działa sprawnie, jest niezawodna, a serwery są stabilne. Jak już mówiłem: jeśli mamy ruszyć do przodu, to musi to być coś znaczącego, upgrade.
Warto zauważyć, że Spencer użył jednak określenia „upgrade”, co zdaje się nadal sugerować, że nie ma na myśli całkiem nowej konsoli, a jakąś formę rozbudowania możliwości Xbox One.
Prawda leży zapewne pośrodku, a Microsoft może po prostu planować mniejszy model „slim” lub zmianę technologii produkcyjnej procesora, co - patrząc na historię rozwoju X360 - nie byłoby większą niespodzianką. Być może firma chce też wstrzymać się i zobaczyć, czym dokładnie będzie PS4K.