Phil Spencer o Scorpio, Xbox One S i „przeciekach” - wywiad
Xbox One S bez większej mocy.
Konferencja Microsoftu należała do udanych, choć prezentację przyćmiło nieco przedwczesne ujawnienie wielu interesujących szczegółów, głównie tych związanych z Xbox One S oraz Scorpio.
Phil Spencer był zdeterminowany, by na scenie przekazać wszystkie detale, co chyba się udało. Ciekawostką jest między innymi projekt Xbox Play Anywhere, łączący bazy użytkowników Xbox i Windows 10.
Nadal nie brakuje jednak pytań na temat nowych urządzeń. Jedno z nich brzmi: po co kupować Xbox One S, skoro na horyzoncie jest już Project Scorpio? Ile RAM-u będzie miała nowa platforma? Czy deweloperzy nie porzucą starszych konsol?
Tak się nie stanie - zapewnia Spencer. Wyjaśnia też dla kogo jest Project Scorpio, a kto powinien być zainteresowany Xbox One S. Porusza także temat „przecieków”...
Eurogamer: Podobała mi się wasza konferencja i uważam, że była całkiem mocna...
Phil Spencer: Dziękuję. Ale...?
Trochę efektu i mocy różnych zapowiedzi, zwłaszcza Scorpio, podkradło wcześniejsze ujawnienie wielu nowości. Czułeś to samo podczas konferencji, lub po analizie reakcji?
Podekscytowanie pod sceną było wysokie, mamy tu wielu fanów. W sobotę wieczorem organizujemy imprezę, podczas której zapraszamy graczy, by dać im bilety na konferencję i wejściówki na E3. W ubiegłym roku pojawiło się kilkaset osób, w tym roku już osiemset. Więc nawet w obliczu przecieków nasze wyniki były wysokie i rekordowe, jeśli mowa o oglądających w sieci. Jest więc sporo podekscytowania i oczekiwań.
Macie swoje sekretne sposoby na znalezienie przecieków i publikowanie informacji na ich temat, choć nie są one potwierdzane do momentu, aż ktoś stanie na scenie i coś powie. Chciałbym jednak być zdolny w pełni kontrolować przekaz.
Przecieki są rozczarowujące, zwłaszcza te wymyślone, niepełne, ujawniające tylko część planu. Jeśli ktoś znajdzie jakiś wycinek, który nie do końca pasuje do reszty, jest okazja dopowiedzieć coś na scenie. Potrzebujemy tego.
Myślę, że energia na widowni była wspaniała, a liczba oglądających - wysoka. Ale racja, musimy znaleźć sposób na poradzenie sobie z tymi przeciekami.
W lutym stałem na scenie przed czterema tysiącami osób z firmy i szczegółowo wyjaśniałem, czym jest Scorpio. Ktoś powie, że to szaleństwo, że na pewno coś się wydostanie na zewnątrz. Ale to samo zrobiłem na kilka miesięcy przed ogłoszeniem, że będziemy sprzedawać Xbox One bez Kinecta i wszyscy na zamkniętej konferencji mówili wtedy, że konsola przestanie się sprzedawać, że ktoś ujawni tę informację.
Prowadzone z miesiąca na miesiąc prace to dzieło tysięcy ludzi, którzy są zaangażowani i wierzą w plan. Nie wiem, jak być liderem takiej organizacji, jeśli nie mogę otwarcie mówić o tym, co się dzieje. Nie wydaje mi się, żeby przeciek pochodził od naszego zespołu, ale wolę już, żeby tak się stało, niż żebym nie mógł otwarcie rozmawiać z pracownikami. Ich serca i umysły są dużo ważniejsze dla długoterminowego sukcesu niż przeciek na kilka tygodni lub dni przed konferencją.
Ogłosiliście Xbox One S. Słyszę o większej mocy...
Też ciągle to słyszę. Najważniejsza dla nas jest niska cena, bo to kluczowa kwestia. Sprzęt kosztuje 300 dolarów, jest mniejszy, wygląda świetnie, uruchomi wszystkie tytuły, zadziałają akcesoria. To były krytyczne kwestie, które musieliśmy zrealizować.
Następnie przyjrzeliśmy się aktualnym wydarzeniom i dostrzegliśmy kilka szans na zrobienie czegoś więcej. Dzięki nowemu standardowi HDMI możemy wspierać wideo w 4K. A jeśli możemy to zrobić, to uwzględnijmy także napęd Blu-ray dla dysków 4K. Udało się ze względu na dostępną technologię.
Z projektowego punktu widzenia, konsola będzie obsługiwać gry dokładnie tak samo, jak istniejący Xbox One.
Ale mówi się o małym wzroście mocy obliczeniowych.
Jedną większą różnicą jest na pewno HDR. Dzięki rozwojowi formatu HDMI możemy wspierać High Dynamic Range. Pytano mnie o to i nie staram się unikać odpowiedzi: można spodziewać się, że gry zadziałają tak samo, jak na Xbox One. Nie zaprojektowaliśmy ten konsoli z myślą o tym, by gry działały na niej lepiej.
Przeszliśmy przez kilka iteracji wewnętrznych komponentów, nawet w istniejącym sprzęcie. Określone decyzje podejmowane są ze względu na koszty czy dostępność części, co może w pewien sposób wpływać na wydajność, prędkość napędu... Nie każda cyfra w specyfikacji jest zawsze taka sama, ale szczerze: nie kupujcie tej konsoli, jeśli sądzicie, że gry z Xbox One zadziałają lepiej, bo nie po to powstaje ten sprzęt. Powstał, by gry działały identycznie, jak na oryginalnej platformie.
Nie chcę, by ktoś myślał, że to jakiś wzrost wydajności względem Xbox One. Na ekranie będzie efekt oświetlenia HDR i chcemy powiedzieć to otwarcie. Poza tym gry z Xbox One będą działały tak samo.
Ogłosiliście Xbox One S, a imprezę zamknęliście Scorpio. Dlaczego miałbym kupić Xbox One S, jeśli nadchodzi Scorpio?
Jaki masz telewizor?
Standardowy, 1080p.
Więc powinieneś kupić Xbox One S, ponieważ Scorpio w niczym ci nie pomoże. To konsola zaprojektowana z myślą o 4K i jeśli nie masz telewizora 4K, to nie dostrzeżesz korzyści. Oczywiście, możesz kupić Scorpio i jeśli dokupisz do tego telewizor 4K, mocniejsza konsola i jej nowe możliwości będą na ciebie czekały.
Ale jeśli mówię, że cena jest istotna, to kompatybilność jest niezwykle ważna. Przyjrzeliśmy się 4K, rozmawialiśmy z twórcami, w materiale wideo był Todd Howard, Patrick Soderlund z EA. Pytaliśmy, co robią na PC, by osiągnąć prawdziwe 4K i okazało się, że potrzebujemy sześciu teraflopów, więc tak projektowaliśmy.
W naszej branży łatwo jest pomyśleć, że więcej mocy zawsze wygrywa. Ale jeśli spojrzymy na poprzednią generację, to kto wygrał? Wii. Wii sprzedało się w nakładzie większym od PlayStation 3 i X360, a nie było najmocniejsze. Cena jest bardzo ważna. Wii miało dobrą cenę i oferowało świetne wrażenia.
Ale przyznam, że oferowanie Xbox One za 300 dolarów będzie dla nas bardzo ważne. To jedyna konsola w tej cenie dostępna obecnie na rynku. Wsparcie dla 4K będzie dla nas ważnym punktem, a na ten rok mamy też największy zestaw gier.
Scorpio jest więc dla osób z telewizorem 4K, skupiających się na graniu w 4K. Cena będzie wyższa od Xbox One S, ale oba modele będą równolegle dostępne na rynku. Scorpio jest dla graczy 4K i z takim założeniem zostało zaprojektowane.
Aaron Greenberg pisał na Twitterze, że nie będzie gier na wyłączność dla Scorpio. To prawda?
Tak. Jeśli kupisz od nas grę, będziesz miał pewność, że zadziała także na oryginalnym Xbox One. Nikt nie zostanie w tyle, mówiliśmy to już na scenie. To dla nas ważna kwestia. Xbox One, Xbox One S i Scorpio są częścią jednej rodziny. To tak samo, jak podczas kupowania muzyki: nie musimy się martwić, że nie odtworzymy jej na nowym telefonie. Kolekcja gier Xbox One będzie przenosić się razem z graczem pomiędzy różnymi konsolami.
Ktoś ma dzisiaj Xbox One, po premierze Scorpio kupi nową konsolę, a Xbox One przeniesie do innego pokoju. Upewnimy się, że przechodząc z pokoju do pokoju taka osobo otrzyma dostęp do tych samych gier.
Produkcje na Scorpio będą oczywiście zaprojektowane z myślą o wykorzystaniu możliwości sześciu teraflopów i 4K. Wiemy już, jak wyglądają i działają gry na Xbox One. Ale nie będzie gier na wyłączność dla Scorpio. To wykluczone.
Ujawniona specyfikacja sugeruje, że Scorpio to prawdziwy potwór, wyprzedzający PlayStation 4 Neo. Czy dla deweloperów podekscytowanych większymi możliwościami nie będzie problemem, że muszą martwić się także zwykłym Xbox One?
Nasze największe tytuły ukazują się dzisiaj na PC, gdzie będą wspierały 4K, a niektóre nawet 6K i szalone rozdzielczości, z odblokowaną liczbą klatek na sekundę. Deweloperzy szukają idealnego miejsca pod względem liczby użytkowników. Mamy dziesiątki milionów osób z Xbox One. Deweloperzy to dostrzegą, a my upewniamy się, że gry na Xbox One stale się ukazują i są wspierane.
Producenci tworzą już gry 4K na PC i właśnie dlatego rozmawialiśmy z deweloperami na temat tego, co jest do 4K potrzebne, by projektanci mogli spojrzeć na specyfikację i wiedzieć, jak wprowadzić 4K na Scorpio, bazując na wersji PC.
Wydaliśmy właśnie Forza Motorsport Apex na Windowsie. Gra wspiera 4K. Rozmawialiśmy z Toddem Howardem na temat Fallouta i jego pracach nad wersją Fallout VR. Zapytaliśmy, jakiego sprzętu potrzebuje, by zaoferować 4K.
Deweloperzy już teraz wspierają więc kilka wersji projektowych. Dlatego wybraliśmy właśnie 4K, a nie coś dziwnego pomiędzy. Moglibyśmy zaoferować nową wersję w tym roku, przyglądaliśmy się tej możliwości. Zastanawialiśmy się, czy wydać słabszą wersję Scorpio wcześniej, ale w takim terminie nie da się zrobić prawdziwego 4K. Po prostu nie wydaje mi się, że pomiędzy 1080p a 4K jest coś efektywnego, tak samo, jak w telewizorach. Skupmy się więc na 4K.
Biorąc pod uwagę moc Scorpio, powinniśmy patrzeć na ten sprzęt jak na odświeżenie Xbox One, czy raczej jak na platformę następnej generacji?
Fakt, że budowanie biblioteki zaczynamy od Xbox One, a po zakupie Scorpio zadziałają na nim te same gry i akcesoria, moim zdaniem czyni z tego sprzętu jedną rodzinę Xbox One. Dlatego tak to właśnie przedstawiamy, było to ważną częścią także podczas projektowania.
W ubiegłym roku ogłosiliśmy wsteczną kompatybilność, co postrzegano chyba jako próba zainteresowania posiadaczy X360 nową konsolą. I tak, to była ważna część tego pomysłu. Ale w głębi duszy myśleliśmy o tym, że po zakupie naszej gry powinno dać się ją uruchomić na kupionym od nas sprzęcie.
Dlatego właśnie mówimy o wyjściu poza generacje. Linia pomiędzy „poprzednią” i „następną” generacją zaczyna się zacierać. Dla nas generacja sprowadza się często do gier. Nowa konsola włączy Ryse: Son of Rome, tytuł startowy Xbox One. Będą też gry na Scorpio, działające na Xbox One, Xbox One S i Scorpio, wyglądające świetnie na wszystkich trzech modelach.
Trudno wpasować to w koncept generacji. Dlatego skupiam się na 4K i zaznaczam, że to rzeczywiście sześć teraflopów mocy w konsoli zaprojektowanej z myślą o wsparciu 4K oraz rzeczywistości wirtualnej w wysokiej jakości.
Nie wspomniałeś o pamięci RAM.
Wiem.
Ile będzie RAM-u?
Kareem [Choudhry, główny inżynier Xbox - dop. red.] poruszył temat specyfikacji w materiale wideo pokazywanym na konferencji i to na razie wszystko, co ujawnimy.
Spostrzegawcze oczy dostrzegły pewne detale na bazie prezentowanej płyty głównej.
Dobrze sobie poradzili. Widzieliśmy to i wiedzieliśmy, że tak się stanie.
Bardzo ważny jest balans w projekcie. Zintegrowane układy CPU i GPU, napęd optyczny i jego prędkość, RAM - wszystko musi być zbalansowane, by jeden komponent nie wykraczał zbytnio poza inne. Jak potężne GPU, które nie może pozyskać danych z powodu zbyt wolnej pamięci. Wszystko to jest dla nas bardzo ważne podczas projektowania.
Dlatego więc naszym założeniem było 4K i wskazany okres debiutu. Jak mówiłem, przyglądaliśmy się innym możliwościom z potencjałem na wcześniejszą premierę i uznaliśmy, że nie zrealizują wszystkich założeń. Kareem przyznał, że to prawdziwy potwór, ty sam tak powiedziałeś. Na pewno przekażemy więcej detali przed premierą, ale jestem bardzo dumny z projektu.
Wraz z Scorpio wprowadzacie pomysł na wspólną zabawę w sieci na różnych modelach. Czy posiadacze Scorpio z większą liczbą klatek na sekundę nie będą mieli przewagi w określonych grach?
Oczywiście projektanci naszych gier muszą myśleć o klatkach na sekundę czy kątach widzenia podczas tworzenia produkcji sieciowych. To samo mamy teraz z funkcją cross-play, z rywalizacją na PC i konsolach.
Jeśli mowa o rywalizacji zwykłej konsoli z modelem 4K, przyjrzeliśmy się grom działającym w - powiedzmy - 1080p60 na Xbox One i chcieliśmy tego samego tytułu w 4K60 na Scorpio. Przyjrzeliśmy się projektowi z takiej pozycji i zastanawialiśmy się, czy uda się podnieść rozdzielczość i zachować taką samą płynność.
Myślę, że liczba klatek na sekundę jest bardziej interesująca od rozdzielczości z punktu widzenia sieciowej rywalizacji i chcieliśmy się upewnić, że twórcy mogą zbudować wersję 4K przy zachowaniu takiej samej płynności bez względu na rozdzielczość: 900p, 1K czy nawet 720p na obecnym sprzęcie. Rozmawialiśmy z deweloperami o tej sytuacji.
W kooperacji to pewnie mniej interesująca kwestia. Ale podczas wspólnej rozgrywki chcieliśmy się upewnić, że pomiędzy konsolami mamy taką samą płynność przy wyższej rozdzielczości, co było kluczowe podczas projektowania pamięci i wszystkich innych elementów.
Zespół spędził sporo czasu zastanawiając się nad scenariuszami, które poruszasz. Chcemy zadbać o spójność ekosystemu, co wiąże się z czasem ogłoszenia. Kto zapowiada konsolę tak wcześnie? Muszę być najgorszym szefem firmy produkującej konsole! Ale wiem, że dyskusja z twórcami, konsumentami i fanami na temat naszych planów jest lepsza niż ukrywanie informacji i wymyślanie sekretnych nazw kodowych. Teraz możemy postawić na otwartą i szczerą konwersację na temat zajęć różnych zespołów, klienci będą mogli podjąć właściwą decyzję, a twórcy - przygotować się na debiut Scorpio.
W ostatnich miesiącach podpisałem pewnie dwadzieścia umów o poufności z zewnętrznymi studiami, dopracowując plany na ogłoszenie. Pewnie więcej - trwa to już od dłuższego czasu. Otrzymaliśmy sporo cennych opinii, wsparcia i konstruktywnej krytyki, chcę kontynuować ten proces. Wraz z poszerzaniem grona rozmówców rośnie szansa na przecieki, więc dlaczego po prostu nie ujawnić planów i wizji?