Phil Spencer: Xbox przetrwa nawet bez Activision
Wydawca nie jest „podporą” konsoli.
Phil Spencer - szef działu Xboxa w Microsofcie - przekazał, że Activision nie jest „podporą” dla przyszłości Xboxa i konsola oraz powiązany z nią dział przetrwają na rynku, nawet jeśli brytyjscy, unijni i amerykańcy regulatorzy zablokują fuzję obu firm.
Jak informuje serwis VGC, cytując fragmenty rozmowy Spencera z magazynem The Times, szef działu przyjechał w tym tygodniu do Wielkiej Brytanii, gdzie rozmawiał z przedstawicielami Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA). Wcześniej biznesmen brał udział w niejawnym przesłuchaniu Komisji Europejskiej, na którym bronił transakcji przed wątpliwościami unijnych organów kontroli rynku.
Przy okazji wizyty w Wielkiej Brytanii, redakcja dziennika The Times zapytała Spencera, jaka przyszłość czeka Xboxa, jeśli ostatecznie przejęcie nie dojdzie do skutku. Mężczyzna odpowiedział, że nie przyniesie to działowi gier większych negatywnych konsekwencji. „To ważne przejęcie, ale też Activision nie jest dla nas żadną podporą na dłuższą metę. Xbox będzie istniał, nawet jeśli ta umowa nie dojdzie do skutku” - przekazał.
„Konkurencja polega na tym, żeby wszyscy stawali się coraz silniejsi. Nie mam racjonalnego uzasadnienia dla poglądu, żeby lepsza konkurencja na konsolach była w jakiś sposób szkodliwa dla konsumentów” - tłumaczy Spencer. „Według mnie Sony i Nintendo radzą sobie tak dobrze na rynku konsol, ponieważ mają też nas. Każda z naszych ofert ma silnie strony, unikalne cechy i możliwości. To daje konsumentom więcej opcji wyboru”.
„Nie chciałbym zobaczyć, że rynek konsol przekształca się podobnie do tego, jak teraz działa rynek telefonów, że tak naprawdę istnieje tylko dwóch dużych graczy. Na ten moment jest nas trójka” - dodaje. „W czasie mojej kariery spędziłem sporo czasu z rządowymi regulatorami i muszę przyznać, że oni rzadko kiedy rozumieją rynek gier. Doceniam spędzony z nimi czas i możliwość przekazania im wiedzy o tym, czym się tak naprawdę zajmujemy. Wielu z nich po raz pierwszy przyglądało się bliżej branży gier”.