Skip to main content

Piąty sezon Stranger Things będzie miał krótsze odcinki

Chociaż finał ponownie może mieć długość filmu.

Matt i Ross Dufferowie - twórcy serialu Stranger Things - zapowiedzieli, że piąty sezon ich sztandarowej produkcji będzie miał krótsze odcinki. Przypomnijmy, że aktualnie trwający czwarty sezon kultowego serialu ma rekordowo długie epizody. Zdecydowana większość z nich trwa ponad 75 minut, a obejrzenie finału zajmie aż dwie i pół godziny.

Jak informuje portal Polygon, rodzeństwo reżyserów było gośćmi podcastu Happy Sad Confused. W czasie audycji wyjaśnili, że fabuła kolejnego sezonu zmieści się w zdecydowanie krótszych odcinkach. Wynika to z faktu, że historia od początku umieszcza widza w samym sercu akcji i długie wprowadzenia nie będą potrzebne.

- Spodziewamy się, że kolejny sezon będzie krótszy, ponieważ już teraz mamy ponad dwugodzinne wprowadzenie do paranormalnej tajemnicy, w którą wplątują się dzieciaki. Wcześniej musiałeś je poznać, zobaczyć jak żyją, jakie mają codzienne problemy. Z oczywistych względów żadna z tych kwestii nie powróci w piątym sezonie - powiedział Matt Duffer.

- Po raz pierwszy nie domykamy wszystkich wątków pod koniec sezonu. Nie wiemy, jak szybko będzie toczyć się fabuła, ale na pewno tempo będzie wysokie. Postacie już od początku będą działać, będą mieli konkretny cel, do którego zmierzają. Ten sezon będzie wywoływał zupełnie inne odczucia niż wcześniejsze - kontynuował reżyser.

Jednocześnie twórcy przekonują, że spodobała im się forma odcinków obrana w czwartym sezonie i finał piątej serii również może mieć długość filmu kinowego. Argumentują, że prościej jest wyjaśnić wszystkie istotne kwestie w jednym, długim epizodzie. Piąty sezon Stranger Things zadebiutuje najprawdopodobniej w połowie 2024 roku.

Zobacz także