Pięciolatek przeszedł Bloodborne. Ojciec: gry nie potrzebują trybów easy
Fan From Software już od młodzieńczych lat.
Ezra Fox to pięciolatek, któremu udało się niedawno ukończyć Bloodborne - hit z PS4 znany z wymagającego poziomu trudności. Wyczynem malca pochwalił się jego ojciec, przy okazji podkreślając też swoje zdanie o ułatwieniach w grach i dziennikarzach gamingowych.
„Ezra oficjalnie przeszedł Bloodborne!” - napisał dumny Robbie Fox, publikując kilka zdjęć. „Nie chcę już więcej słyszeć dziennikarzy narzekających na wysoki poziom trudności w grach! Nie potrzebujemy łatwych trybów w każdej grze! Jeśli mój pięciolatek mógł to zrobić, ty też możesz!”.
W wywiadzie udzielonym przez Robbiego na łamach serwisu Goomba Scomp dowiadujemy się, że na przejście Bloodborne Ezra potrzebował trzech tygodni, jednak licznik pokazuje 21 godzin spędzonych na rozgrywce.
Bossami, którzy sprawili młodzieńcowi największą trudność, byli Ojciec Gascoigne, Rom i Cienie Yharnam. Ostatni oponenci to jedyny przypadek, kiedy Ezra potrzebował skorzystać z Przywołania, czyli pomocy innego gracza.
Fakt, że Robbie pozwala synowi grać w przepełnione brutalnością, krwią i przerażającymi monstrami Bloodborne, może wzbudzać kontrowersje, jednak ojciec zapewnia, że obawy nie są konieczne.
„Ezra to bardzo mądre dziecko. Może stwierdzić różnicę między rzeczywistością a fikcją. Wciąż mówi mi, że wszystkie gry i filmy »nie są prawdziwe«. Grał w Bloodborne tylko u mojego boku, a gdyby się przestraszył, wyłączyłbym produkcję. Spał jak niemowlę każdej nocy, budząc się z dobrym humorem. Żadnych śladów koszmarów” - tłumaczy Robbie.
Pięciolatek spróbuje teraz pokonać dodatkowych bossów w podstawowej grze oraz zmierzyć się z dodatkiem The Old Hunters.
Warto zauważyć, że młody fan Bloodborne grał na PS5, jednak produkcja studia From Software nie doczekała się na najnowszej konsoli Sony aktualizacji poprawiającej jakość czy płynność.