Pierwsze informacje na temat trybu gry swobodnej w Survarium
Losowe zadania i duże mapy.
Darmowa strzelanka Survarium oferuje obecnie tylko opcję sieciowej rywalizacji, ale twórcy ze studia Vostok Games mają dużo bardziej ambitne plany, zamierzając wprowadzić między innymi tryb swobodnej rozgrywki, przypominający bardziej DayZ i inne symulatory tego typu.
„Jest to tryb łączący w sobie elementy badania, rywalizacji między graczami i próby przeżycia w nieprzyjaznym środowisku. Gracze mogą wykonywać zadania frakcji, brać udział w losowych wydarzeniach, przemierzać mapę w poszukiwaniu cennych przedmiotów” - napisano na oficjalnej stronie.
W toku rozgrywki zbieramy coraz lepsze wyposażenie, ale nasza postać ma tylko jedno „życie”. Jeśli zginiemy, nasz ekwipunek może paść łupem innego ocalałego.
Lokacje w grze swobodnej będą dużo większe niż w sieciowej rywalizacji, obejmując kilka większych obiektów o różnym stopniu zagrożenia i poziomie trudności. „Najniebezpieczniejsze miejsca będą dostępne tylko dla graczy z najlepszym wyposażeniem, do innych dostęp zostanie odblokowany dopiero po wykonaniu szeregu zadań” - zapewniają twórcy.
„Co 2 godziny (prawdziwego czasu) ma miejsce burza. Wtedy do lokacji przestają być wpuszczani nowi gracze. W określonym czasie pozostali muszą znaleźć schronienie lub opuścić lokację - inaczej zginą. Po burzy pojawia się kilka bardzo cennych przedmiotów. Ocalali mają 10 minut na ich znalezienie” - opisują jedną z atrakcji deweloperzy.
Głównym zajęciem będzie jednak wykonywanie przeróżnych zadań, podzielonych na trzy rodzaje: fabularne, drugorzędne i losowe. Co interesujące, aby wyeliminować graczy polujących na mniej doświadczonych użytkowników, częścią interfejsu będzie licznik wyświetlający liczbę osób w promieniu 150 metrów. Ważną rolę odegra też karma, przekładająca się na dostępne zadanie i zmniejszająca się wraz ze „złymi uczynkami”.
Nie podano jeszcze terminu wprowadzenia trybu gry swobodnej do Survarium.
Odpowiedzialne za produkcję Vostok Games powstało w kwietniu 2012 roku, a w skład studia weszła duża część byłych pracowników ukraińskiego GSC Game World - deweloperów odpowiedzialnych za serię S.T.A.L.K.E.R. Przy produkcji nowej gry twórcy zachowali podobną tematykę oraz oprawę graficzną.