Skip to main content

Pierwsze recenzje Forza Motorsport 5

Gra wyścigowa wjeżdża na Xbox One.

Pozostały jeszcze dwa dni do premiery Forza Motorsport 5 na Xbox One. Konsola i gra debiutują jednak tylko w 13 wybranych krajach na całym świecie, warto więc przyjrzeć się pierwszym recenzjom.

Koledzy z brytyjskiego Eurogamera ocenili grę wyścigową na wysokie 7/10. Docenili między innymi grafikę w 1080p i nowe funkcja pada.

„Choć Forza 5 nie reprezentuje mocy nowej konsoli tak jak inne tytuły, to przejście na 1080p zdziałało cuda, a dodatkowe piksele pozwalają wyświetlić wyrafinowane detale. Po pokonaniu wzniesienia na nowym torze w Pradze, ulica prezentuje się przed nami w niebywałej ostrości, a liczne mosty przecinają Wełtawę aż po horyzont.”

„To właśnie kontroler i implementacja jego funkcji najlepiej reklamuje nową generację na konsoli Microsoftu. Indywidualne wibracje na każdym z triggerów, są swego rodzaju objawieniem: po zbyt mocnym wejściu w zakręt czujemy przednie koła zaciskające się na naszych palcach. Od czasów pierwszych przygód Gran Turismo, na kontrolerze z wibracjami, sposób gry na padzie nie zmienił się w tak znaczący sposób, jak tutaj” - uważa recenzent.

Jak można się jednak spodziewać, najnowsza odsłona serii od studia Turn 10 nie jest wolna od wad.

„Są jednak momenty, w których forma przeważa nad treścią. Wyścigi nikną gdzieś w szalonej ścieżce dźwiękowej, która nie pasuje do Hondy Civic, sunącej po torze w Surrey. Irytować może również większe zaznaczenie współpracy z programem Top Gear, gdy melodramatyczna narracja Clarksona serwowana jest w niemożliwych do pominięcia fragmentach przed każdym wyścigiem.”

„Zmniejsza się także oferowana zawartość. Nie chodzi o listę 200 samochodów - oglądanie każdego modelu w trybie Vista szybko się nie znudzi, ale lista tras jest zbyt krótka. Nowości są fantastyczne: Spa nie zawodzi, równie mocne jest Bathurst. Model nie jest może tak dokładny jak w iRacing, ale inne gry nie osiągnęły takiego poziomu dramatyzmu podczas szalonych podjazdów i zjazdów na Mount Panorama.”

„Ale równie dużo utracono: zniknęło Infineon Raceway i Infineon Raceway. Brutalnie wycięto Nordschleife Nurburgring oraz Suzukę, chyba najbardziej charakterystyczny tor w kalendarzu F1.”

Nie najlepiej sprawuje się także reklamowany przed premierą system sztucznej inteligencji.

„Koncept jest prosty: gra rejestruje nasze zachowanie na torze, następnie konwertuje je na instrukcje SI i przesyła na serwery, a nasz awatar bierze udział w wyścigach innych zawodników, dzięki czemu możemy nawet zarobić dodatkowe kredyty. W praktyce jest to jednak krok wstecz, przez który wyścigi w trybie offline zamieniają się w bójki przypominające zmagania sieciowe, gdzie etykieta na torze po prostu nie istnieje.”

Negatywne wrażenie wywołują także obecne w grze transakcje cyfrowe.

„W odróżnieniu od poprzednich odsłon, samochodów nie odblokujemy wraz z awansowaniem na kolejne poziomy. Wszystko trzeba kupić własnoręcznie. Średnio za godzinę rozgrywki otrzymujemy 110 tys. kredytów, ale niektóre samochody kosztują nawet milion, co zmusza gracza do nudnego nabijania. Całe „szczęście”, że na Xbox One Marketplace można także nabyć stosowne tokeny odblokowujące pojazd lub zwiększające tempo zdobywania doświadczenia. Skoro zapłaciliśmy już 430 funtów za konsolę, 60 funtów za grę i może 350 funtów za kierownicę, ponieważ starsze modele nie są wspierane, takie małe triki wydają się być niesmaczne.”

„Turn 10 stworzyło w Forza Motorsport 5 doświadczenie zarówno przystępne, jak i piękne, ale niepotrzebnie uproszczone, by zdążyć na premierę Xbox One. Całość jest rozszerzona o kilka dodatków, które mają jedynie zarobić kilka dolarów więcej dla Microsoftu.”

Poniżej zestawienie ocen z kilku popularnych serwisów:

Zobacz także