Pierwsze recenzje Wolfenstein: The New Order
„Zamknięty i klaustrofobiczny”, ale też „intensywny i różnorodny”.
Zagraniczne media opublikowały pierwsze recenzje strzelanki Wolfenstein: The New Order od studia MachineGames. Gra debiutuje dziś na całym świecie.
Nasz kolega z brytyjskiego Eurogamera nie jest w pełni usatysfakcjonowany nową odsłoną popularnej serii.
„Wolfenstein: The New Order wyróżniają oskryptowane fragmenty i przerywniki filmowe. Te drugie są często raczej zabawne i melodramatyczne, lecz ten pierwszy element oferuje kilka ciekawych momentów, jak zjeżdżanie po linie na ścianach zamku czy sterowanie gigantycznym robotem” - uważa autor recenzji.
„To przyzwoita strzelanka, robiąca dobre pierwsze wrażenie, ale nietrudno także o błędy. Nie ma tu zbyt wielu unikatowych rozwiązań, których zresztą próżno szukać w konkurencyjnych tytułach. Nie jesteśmy też zachęceni, by powrócić do tytułu po pierwszym ukończeniu gry. Nowy Wolfenstein najbardziej stara się wyróżnić w warstwie narracji i uniwersum, ale często sprawia wrażenie dziecinnego. Całość powstała w oparciu o imponujący świat, jednak nie wykorzystuje go w pełni. Rezultat jest ciekawy, choć nie przykuwa uwagi” - podsumowuje brytyjski Eurogamer.net.
Inni recenzenci odnieśli jednak nieco bardziej pozytywne wrażenia. Poniżej kilka wybranych opinii.
„Intensywność i różnorodność walki w The New Order wprowadza nową świeżość do serii Wolfenstein, jednocześnie nie zapominając o nostalgii, oczekiwanej w tym cyklu. Gra wydaje się być odpowiednim zakończeniem licencji. The New Order może być ostatnim etapem przygód BJ Blazkowicza. Etapem, który pomimo przesady i szaleństwa, nie jest bezmyślny” - uważa Gamespot.
„The New Order działa jak klasyczna strzelanka. Ale MachineGames wykorzystało cały swój talent. Suma mądrych poziomów i efektywnej mechaniki wspierana jest przez postacie. To właśnie to człowieczeństwo zamienia dobrą strzelanką w coś wartego zapamiętania” - dodaje Polygon.
„Największym problemem Wolfenstein: The New Order jest brak spójności. Ciche momenty w Berlinie wydają się zaczerpnięte z innej, bardziej filozoficznej gry, ale każda kolejna misja rzuca gracza w ścieki lub do pociągu, bez większych wyjaśnień i sensu. Ostatecznie całość nie jest wystarczająca zręczna, by wejść do kanonu strzelanek i nie jest wystarczająco dramatyczna, by przyciągnąć gracza” - zauważa Joyatiq.
- Eurogamer.net - 6/10
- Gamespot - 8/10
- Polygon - 9/10
- Joystiq - 3.5/5
- Destructoid - 7.5/10
- IGN - 7.8/10
Nasza recenzja wkrótce.
AKTUALIZACJA: Zapraszamy do lektury naszej recenzji Wolfenstein: The New Order.