Skip to main content

Pierwsze recenzje „Wonka” zapowiadają idealny film na święta

Timothée Chalamet wypadł świetnie.

Pierwsi dziennikarze mieli już okazję obejrzeć film „Wonka”, a więc prequel kultowego „Charlie i fabryka czekolady” z 2005 roku. Wrażenia są bardzo pozytywne, a najwięcej pochwał zbiera odtwórca głównej roli - Timothée Chalamet.

Wśród najmocniejszych stron widowiska wymienia się przede wszystkim lekki klimat. Opowieść o latach młodości legendarnego czekoladowego artysty bawi i wzrusza, jak na porządny świąteczny film przystało. „»Wonka« to główny punkt programu dla rodzin w tegorocznym sezonie świątecznym. Urocza, zachwycająca, kapryśna historia o marzycielach oraz systemie, który ich ogranicza” - pisze recenzent serwisu Filmspeak.

Timothée Chalamet jest wspaniały jako Wonka w tym magicznym nowym rozdziale kultowej opowieści od Roalda Dahla. Film jest uroczy, zabawny i słodki, a jednocześnie świetnie pokazuje okrutną rzeczywistość. Sekwencje muzyczne są ekstrawaganckie, a piosenki wpadają w ucho!” - dodaje Ben Rolph z DiscussingFilm.

Rolą Chalameta zachwyca się także Perri Nemiroff z redakcji Collider. Dziennikarka przyznała jednak, że fabuła ma kilka problemów, które wpłyną na ostateczną ocenę. „Momentami bywa dosyć głupio, a niektóre rozwiązania fabularne balansują na cienkiej granicy, ale film i tak nie miał problemów z rozgrzaniem mojego serca” - wyjaśniła.

Świetnie sprawdza się także reszta obsady. „Hugh Grant kradnie każdą scenę, w której się pojawia, ale potencjał Keegana Michaela-Keya nie został w pełni wykorzystany. Nie idźcie na ten film bez czekolady!” - pisze krótko Wendy Lee Szany z TheMovieCouple.

Premierę filmu „Wonka” w polskich kinach zaplanowano na 14 grudnia. Oprócz wymienionych wcześniej aktorów, na ekranie zobaczymy także laureatkę Oscara za dramat historyczny „Faworyta” - Olivię Colman - a także Rowana Atkinsona, znanego najlepiej z roli Jasia Fasoli.

Zobacz także