Pierwsze spojrzenie na remake klasycznego Outcast
Premiera jesienią.
Outcast: Second Contact, remake kultowego klasyka z 1999 roku, otrzymał pierwszy trailer ze spojrzeniem na rozgrywkę i otwarty świat produkcji.
Produkcję planowano wydać jeszcze w tym miesiącu na PC, PS4 oraz Xbox One. Założenia zostały jednak zmodyfikowane i obecnie mowa o premierze jesienią.
Za prace odpowiada reaktywowane studio Appeal, obejmujące część deweloperów, którzy pamiętają jeszcze tworzenie oryginału. Dlatego też poniższy materiał wideo w dużej mierze przypomina właśnie klasyczną produkcję - oczywiście, w odświeżonej oprawie.
Nowy Outcast ma wykorzystać najnowsze technologie oraz przeprojektowane sterowanie, by zapewnić „maksymalną immersję”.
Akcja gry toczy się w niedalekiej przyszłości, gdy ludzkość odkryła istnienie równoległego świata, Adelpha. Amerykański rząd wysyła sondę, lecz tubylcy z rasy Talan atakują statek, tworząc anomalię w czasoprzestrzeni, grożącą zniszczeniem Ziemi.
Gracz wciela się w Cuttera Slade'a, było żołnierza sił specjalnych. Zadaniem jest eskortowanie naukowców, którzy mają naprawić sondę. Jak można się domyślać, nie wszystko idzie z zgodnie z planem i wkrótce musimy walczyć o przyszłość obu światów.
Oryginalny Outcast wyróżniał się nowoczesną oprawą i silnikiem korzystającym z voxeli (w ograniczonym stopniu), a także zaawansowanym cieniowaniem czy wygładzaniem krawędzi, co pod koniec lat 90. nie było jeszcze standardem.
Imponowała również sztuczna inteligencja i otwarty świat, a pewną ciekawostką było korzystanie tylko z dwóch przycisków myszy: jeden do celowania, drugi do wykonywania kontekstowych akcji.