Pixel Heaven 2016 w obiektywie
Galeria zdjęć ze święta miłośników komputerów sprzed dwóch dekad.
W miniony weekend odbyło się święto wielbicieli gier i komputerów popularnych dekady temu. Moda na retro nie przemija i trzecia edycja festiwalu Pixel Heaven dopisała zarówno organizacyjnie (świetna lokalizacja w starej zajezdni autobusowej), jak i tłumnie zgromadzonymi odwiedzającymi.
Na dziesiątkach stanowisk rozgościli się twórcy niezależnych gier, z którymi można było zamienić słówko o ich pracy i trzymając w ręku pada pograć w wytwory ich pracy. Nie zabrakło również przestrzeni udostępnionej dla wielbiciel komiksu i karcianych gier fabularnych.
Jednak to leciwe Amigi, Commodore i Atari zajmowały najpopularniejszą część targów. Na oblężonych przez fanów komputerach, można było pograć w hity sprzed lat. A nic tak nie smakuje, jak klasyczne Another World uruchomione na Amidze 500.
Nie zabrakło również osobistości zaproszonych, by uświetnić imprezę oraz powiedzieć parę interesujących słów do publiczności. Szczególną uwagę warto było zwrócić na przesympatycznego Jona Hare'a, twórcę takich klasyków jak Sensible Soccer i Cannon Fodder. Jedynie żal, że powodów zdrowotnych nie pojawił się osobiście Peter Molyneux.
W głównej hali festiwalu, rozlokowano twórców gier. Mieliśmy też okazję pobawić się w wirtualnej rzeczywistości, czy skorzystać z giermaszu.
Główną atrakcją Pixel Heaven były retro komputery. Już samo obcowanie ze sprzętem mającym kilka dekad, sprawiało masę frajdy i przywoływało miłe wspomnienia. Na nich każdy z gości mógł uruchomić popularne klasyki.
Commodore czy Amigi bawiły nie tylko starszych wiekiem graczy. Okazały się fascynującym zjawiskiem także dla młodzieży.
A gdy nacieszyliśmy oko starymi komputerami, mogliśmy sięgnąć po równie oldskulowe flippery czy automaty z klasykami Capcomu.
Jedną z atrakcji festiwalu był Jon Hare, twórca legendarnych produkcji złotych lat Amigi. W Sensible Soccer i Cannon Fodder fani zagrywają się po dziś. Hare zaprezentował na targach nowe wcielenie wirtualnej piłki - Sociable Soccer.
Choć Pixel Heaven to impreza skierowana to fanów starych gier, to nie zabrakło produkcji wydawanych na smartfony i tablety takich jak Crush Your Enemies czy Bladebound.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się gogle wirtualnej rzeczywistości. Każdy mógł sprawdzić, czy VR to faktycznie zbliżająca się wielkimi krokami rewolucja na rynku gier.
Przy każdym ze stoisk z niezależnymi grami, czekali twórcy danej produkcji, którzy ochoczo pokazywali odwiedzającym swoje dzieła.
Na festiwalu nie zabrakło interesujących prelekcji i pogadanek z twórcami oraz dziennikarzami branży gier. Na targi nie dojechał Peter Molyneux, ale można go było zobaczyć i usłyszeć podczas rozmowy przeprowadzonej przy użyciu Skype'a.
Także fani komiksu i gier karcianych mogli znaleźć przeznaczone dla siebie miejsce i sympatycznie spędzić czas.