Pixel Noir czerpie inspiracje z Chrono Trigger i Final Fantasy
Wydano demo.
Pixel Noir to ambitny projekt zespołu SWDTech Games, czerpiący inspiracje z Chrono Trigger, Final Fantasy i innych klasycznych produkcji jPRG. Stawia na oprawę graficzną w 16-bitowym stylu, lecz w klimatach filmów noir.
Produkcja powstaje już od sześciu lat i znajduje się obecnie w fazie pre-alpha. Premierę zaplanowano na pierwszy kwartał przyszłego roku, lecz już teraz można sprawdzić wersję demonstracyjną, dostępną po podaniu adresu e-mail na przygotowanej stronie.
W ubiegłym roku twórcy z Nowego Jorku pozyskali ponad 60 tysięcy dolarów na dalsze prace i wszystko wskazuje na to, że postępy są znaczne. Wczoraj poinformowano bowiem o znalezieniu wydawcy - BadLand Games.
Firma zajmie się dystrybucją, marketingiem, tłumaczeniem, testowaniem, wsparciem technicznym, a także przeniesieniem Pixel Noir na kolejne platformy sprzętowe. Pełna lista urządzeń docelowych to teraz PC (Windows, Mac, Linux), PS4, PS Vita oraz Xbox One. Wszystkie ukażą się jednocześnie.
Jak podają deweloperzy, na obecną chwilę napisano już 63 procent dialogów i opowieści, przygotowano 70 proc. elementów oprawy graficznej oraz 30 proc. dźwięków.
Tytuł opowiada historię byłego policjanta, który po dziesięciu latach spędzonych w więzieniu podejmuje pracę jako prywatny detektyw, gdzieś w mrocznych zaułkach miasta Pinnacle City. Zaczynamy od prostych spraw, lecz wkrótce natykamy się na większą tajemnicę.
Jak przystało na klasyczne produkcje jRPG, akcję obserwujemy z góry, a walka toczy się w turach. Udział bierze w niej nie tylko nasz bohater, lecz także przyłączani towarzysze.
Ważna jest również eksploracja, a do rozwiązywania zagadek przygotowano system detektywistyczny i narzędzie do prowadzenia śledztwa na bazie znajdywanych wskazówek i dowodów.