Po słabym Saints Row, studio Volition traci niezależność
Stanie się częścią Gearbox.
Niska jakość najnowszej odsłony Saints Row nie pomogła studiu Volition. Jak poinformował właściciel firmy, zespół z Illinois stanie się częścią Gearbox, odpowiedzialnego za serię Borderlands.
Tym samym ekipa traci niezależność i nie jest obecnie jasne, co stanie się z samym cyklem szalonych strzelanek. Prac może podjąć się oczywiście inny podmiot, lecz można bezpiecznie założyć, że czeka nas dłuższa przerwa.
Lars Wingefors - dyrektor generalny holdingu Embracer, do którego należy Volition (przez Plaion, dawniej Koch Media) - ujawnił wieści podczas publikacji najnowszych wyników finansowych spółki. Ta w ostatnich latach rozrosła się o dziesiątki nowych zespołów, przejmowanych na całym świecie.
„Odbiór Saints Row był poniżej oczekiwań i podzielił fanów. Odpowiedzialne za prace studio Volition ciężko pracowało na poprawą wrażeń” - mówił menedżer. „Idąc w przyszłość, Volition stanie się częścią Gearbox, które ma wszelkie narzędzia, w tym doświadczony zarząd w USA, by zbudować wspólnie sukces”.
„To pierwszy wewnętrzny transfer znaczącego studia pomiędzy naszymi grupami operacyjnymi, ale niekoniecznie ostatni” - dodał Wingefors, sugerując szerszą konsolidację.
Embracer dzieli się na liczne „grupy operacyjne”, które z kolei kontrolują poszczególne studia. Dla przykładu, Plaion to między innymi Deep Silver, polskie Flying Wild Hog i czeskie Warhorse Studios, a Saber Interactive - 3D Realms, 4A Games, Aspyr czy Tripwire Interactive.
Jeśli o samym Volition mowa, zasłużone studio powstało niemal 30 lat temu, odpowiadając - jeszcze pod nazwą Parallax Software - za Descent. Po zmianie nazwy przygotowało także Red Faction, by później skupić się właśnie na Saints Row.
Tymczasem najnowsza odsłona tej ostatniej serii doczekała się pierwszej większej aktualizacji, zapowiadanej już tydzień temu. Przygotowano ponad 200 zmian i poprawek, a pełną listę znaleźć można na oficjalnej stronie.