Po viralowym sukcesie gry o bananie na Steamie obrodziło w owocowe klikacze
I nie tylko owocowe.
Ciężko czasami zrozumieć popularność niektórych internetowych trendów i jednym z takich przykładów jest Banana - bardzo prosta gra polegająca na klikaniu w tytułowy owoc. Pod względem popularności produkcja prześcignęła m.in. Elden Ring, Baldur’s Gate 3 czy GTA 5 i doczekała się wielu naśladowców.
Jak możemy zobaczyć, przeglądając gry kryjące się pod kategorią „Clicker”, w ostatnich dniach pojawiło się wiele znajomo wyglądających produkcji, a premiery kolejnych są już zapowiedziane. Wszystkie najwyraźniej stosują ten sam schemat, który w dużej mierze odpowiadał za sukces Banana. Z każdym kliknięciem mamy szansę zdobycia skinów do naszego owoca, które trafiają do naszego ekwipunku Steam. O ile większość jest warta grosze, tak niektóre można sprzedać za całkiem sporą, jak na coś takiego, sumę.
Nawet ograniczając zasięgi wyszukiwania do gier, które podobnie do Banana są darmowe, łatwo znaleźć wiele owocowych „alternatyw”. Chętni mogą poklikać między innymi w arbuza, jabłuszko oraz... banano-ogórka, z jakiegoś powodu. Wygląda jednak na to, że prawdziwy zalew tego typu gier dopiero nadejdzie, bo wiele produkcji jeszcze nie jest dostępnych, ale utworzono już ich karty produktu. Wśród nich znajdziemy:
- Brzoskwinię
- Malinę (ta gra korzysta nawet z systemu anti-cheat)
- Kolejne jabłko
- Awokado
- Cały koszyk owoców (idalne, jeśli ktoś nie może się zdecydować)
Ponadto wykraczając poza kręgi owoców możemy spróbować także:
- Ziemniaka
- Brokuła
- Pizzę
- Rogalika
- Kurczaka
- Żółtego psa z memów (czyli kultowy Doge - bez tego nie mogło się obejść)
Czy któryś naśladowcy powtórzą sukces Banana? Raczej nie, ale mimo wszystko radzą sobie całkiem nieźle. We wspomniane na początku arbuzy, jabłka i bananogórki klika obecnie odpowiednio 11,2 tys, 5,6 tys. oraz 1,1 tysiąca graczy. Dla kontrastu Banan w szczytowym momencie popularności zgromadził przed ekranami ponad 900 tys. osób. Niespodziewana popularność gry sprawiła, że twórcy musieli upewnić graczy, że nie jest to jakaś forma scamu.