Początkowy pomysł na Forspoken był zupełnie inny
Z wizji niewiele zostało.
Twórca oryginalnego konceptu na opowieść i świat Forspoken - Gary Whitta - przyznał, że z jego wizji na produkcję zostało bardzo niewiele i ostatecznie na rynek wydano tytuł po sporych modyfikacjach.
Scenarzysta z doświadczeniem nie tylko na rynku gier, ale i filmów („Księga ocalenia”, „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie”) pojawił się w podcaście Video Game Writing 101, gdzie rozmawiał z Alaną Pearce z Sony Santa Monica. Jak wspominał, Square Enix zaangażowało autora już jakieś 5-6 lat temu.
- Odpowiadałem za bardzo wczesne fundamenty Forspoken. Zgłosili się do mnie z pomysłem i zapytali, czy byłbym zainteresowany zbudowaniem świata, mitologii oraz fabuły - mówił Whitta. - Przetrwała jedyna rzecz, do której jestem w stu procentach pewny, że została wymyślona przeze mnie. To nazwa świata: Athia.
- Kilka miesięcy później wrócili i powiedzieli, że mają inny koncept i chcą całkowicie zmodyfikować opowieść. Nasza wersja była kompletnie inna. Chcieli, żebyśmy rozpisali tę nową wizję, ale problem polegał na tym, że wtedy ja i pozostali scenarzyści oryginału nie byli już dostępni - dodał.
Scenarzysta dodał, że ta nowa wersja bazowała już na założeniach gatunku isekai, a więc właśnie opowieściach o przenoszeniu bohaterów do innych światów - jak Frey w Forspoken. Ostatecznie skończyło się raczej średnio, choć problemy produkcji wykraczały zapewne poza opowieść.
Co interesujące, wśród autorów pierwotnej wizji była także Amy Hennig, reżyserka trzech pierwszych odsłon Uncharted, tworząca obecnie nową produkcję w uniwersum Star Wars. Trudno oczywiście spekulować, czy pierwotna wizja okazałaby się lepsza. Zwłaszcza, że Whitta nie podał żadnych szczegółów na temat tego, co wymyślił jego zespół.