Polacy mogą liczyć na „specjalną niespodziankę” w Kingdom Come: Deliverance 2
Twórcy coś szykują.
Wygląda na to, że w Kingdom Come: Deliverance 2 nie zabraknie polskiego akcentu. Daniel Vavra - reżyser kreatywny gry - zdradził, że studio ma „specjalną niespodziankę” dla polskich graczy.
Każda dobra niespodzianka powinna być dobrze skryta, dlatego deweloper nie zdradził nic więcej. Pewną wskazówką może być fakt, że wspomniał o niej w odpowiedzi na pytanie o to, czy w grze pojawi się czeski dubbing.
„Będzie jedna specjalna niespodzianka dla Polaków :)” - odpowiedział deweloper. Być może nieco więcej dowiemy się w czerwcu, podczas imprezy Pixel Heaven, na której Vavra będzie jednym z gości specjalnych.
Nadzieje, że w grze pojawi się pełen polski dubbing, będą zapewne przesadzone, ale obecność postaci z Polski w XV-wiecznym Kuttenbergu jest już bardzo prawdopodobna. Być może twórcy zainspirują się zadaniem z „jedynki”, w którym Henry przesłuchiwał związanego Kumana. Jako że napisy też wyświetlały się po węgiersku, jedyną opcją było odnalezienie w grze pomocnego tłumacza.
Nie zabraknie też zapewne kilku easter eggów. W jednej ze stajni w pierwszej części mogliśmy na przykład znaleźć Płotkę. Po wypytaniu właściciela o jej bardziej szczegółowy opis dowiadywaliśmy się, że zakupił ją od jakiegoś dziwaka z Polski, który obawiał się, że koń zostanie prędzej czy później wypchany przez jego żonę. Jest to oczywiście nawiązanie do Yennefer oraz wypchanego jednorożca z wiedźmińskiego uniwersum.
Kingdom Come: Deliverance 2 zadebiutuje jeszcze w tym roku na na PC, PS5 i Xbox Series X/S. Dwójka ma sporo nowych mechanik oraz dwa razy bardziej rozległy świat. Jeszcze więcej szczegółów o grze znajdziecie w artykule opisującym wczorajszą prezentację.