Skip to main content

Policja nasłana na młodego mistrza świata w Fortnite. Kolejna ofiara swattingu

Coraz częstszy problem w USA.

Kyle „Bugha" Giersdorf padł w miniony weekend ofiarą swattingu - nieznany sprawca nasłał na adres nastolatka policję. Funkcjonariusze weszli do mieszkania z bronią w rękach.

Giersdorf zwyciężył pod koniec lipca w finale turnieju Fortnite World Cup, będącym odpowiednikiem mistrzostw świata. Szesnastoletni Amerykanin wygrał tym samym 3 mln dolarów.

Zawodnik opisał zajście kolegom podczas streamu. Powiedział, że w grupie policjantów znalazł się jeden regularnie patrolujący okolicę - rozpoznał on Giersdorfa, co pomogło załagodzić sytuację.


Bugha często transmituje rozgrywkę z Fortnite'a. Nie pokazuje jednak swojego mieszkania, więc nie jest pewne w jaki sposób sprawca swattingu pozyskał adres Giersdorfa.

W 2017 roku w Stanach Zjednoczonych pewien gracz został zastrzelony przez policjantów nasłanych na niego przez rywala z meczu Call of Duty. Kilka miesięcy temu dwudziestolatek z Maryland został postrzelony w twarz gumowym pociskiem po podobnym zajściu.

Tyler Barriss został skazany na 20 lat więzienia za nasłanie policji na niewinnego człowieka, który zginął w wyniku interwencji

Sprawcy ataków swattingowych zazwyczaj dzwonią na policję, podając informację, że pod wskazanym adresem przebywa uzbrojony przestępca lub terrorysta. Przy takich zgłoszeniach funkcjonariusze są przygotowani na ewentualną wymianę ognia, nie wiedząc, że padają ofiarami niebezpiecznego i bezmyślnego żartu.

- Internet jest popie***ony - skwitował całe zajście Giersdorf.

Źródło: Kotaku

Następnie: Na Xbox Scarlett najważniejsza będzie liczba klatek na sekundę - przekonuje Microsoft

Zobacz także