Polityka DLC i cen gier Paradox Interactive irytuje fanów
Nie pomagają błędy w tytułach.
Paradox Interactive od wielu lat słynie z wydawania niezliczonych dodatków do swoich gier. Dotychczas fani chętnie kupowali kolejne treści, lecz wiele wskazuje na to, że trend zaczyna się odwracać, a wydawca ze Szwecji zbiera ostatnio sporo krytyki.
Problemem jest coraz większe rozdrabnianie zawartości i coraz niższa jakość kolejnych dodatków - oraz samych gier. Teraz czarę goryczy przelał jednak wzrost cen produkcji tej firmy w wielu regionach świata, nawet tych wydanych 5 czy nawet 7 lat temu.
Podobnie jak w przypadku opisywanej już dzisiaj kwestii GTA 5, gracze wyrażają swoje niezadowolenie głównie poprzez recenzje na Steamie. Europa Universalis 4 to już „W większości negatywne” najnowsze oceny, a Stellaris i Hearts of Iron 4 - „Mieszane”.
Ten pierwszy tytuł krytykowany jest między innymi za rzekome „wycinanie” kluczowych systemów rozgrywki w celu umieszczenia ich potem w płatnych dodatkach DLC. Sytuacji nie poprawiają też drogie rozszerzenia kosmetyczne, jak wydany niedawno, pierwszy „pakiet immersji”.
W przeszłości - wyjaśniają fani - razem z dodatkami pojawiały się darmowe aktualizacje, wprowadzające nowe rozwiązania w rozgrywce za darmo dla wszystkich zainteresowanych, a płatne elementy były bardziej opcjonalne. Teraz sytuacja się odwróciła.
Tymczasem najnowsze produkcje Paradox Interactive nadal borykają się z problemami. Ostatnia łatka Stellaris musiała zostać wycofana już po wydaniu ze względu na spore usterki, a sztuczna inteligencja w Hearts of Iron 4 nadal ma duże kłopoty z przeprowadzeniem logicznych manewrów.
Firma ze Szwecji szczyci się kontaktami z fanami i wsłuchiwaniem się w ich potrzeby, lecz czas pokaże, czy szeroka krytyka w ostatnich tygodniach przełoży się na konkretne zmiany.