Polowanie na cheaterów w WoW. NetEase zapłaci za ich złapanie
W wirtualnej, ale też prawdziwej walucie.
Blizzard i NetEase szykują się do wielkiego powrotu World of Warcraft na rynek chiński po rocznej przerwie. Azjatycki gigant zamierza wykorzystać sytuację jako „czysty start” dla lokalnych serwerów, ogłaszając wielkie polowanie na oszustów.
Jak informuje serwis WoWHead, specjalne wydarzenie będzie trwało przez cały czerwiec, po czym wydawca oceni jego skuteczność. Zadaniem graczy jest zgłaszanie kont graczy podejrzewanych o używanie cheatów bądź w inny sposób łamiących regulamin gry. Liczba trafnych zgłoszeń trafi potem do specjalnego rankingu łowców oszustów, którym następnie zostaną przyznane nagrody:
- 1 miejsce: doładowanie konta Battle.net o wartości 1288 kredytów
- 2 miejsce: doładowanie konta Battle.net o wartości 988 kredytów
- 3 miejsce: doładowanie konta Battle.net o wartości 688 kredytów
- Miejsca od 4 do 10: doładowanie konta Battle.net o wartości 375 kredytów
- Miejsca od 11 do 20: doładowanie konta Battle.net o wartości 225 kredytów
- Miejsca od 21 do 100: doładowanie konta Battle.net o wartości 75 kredytów
Ciekawiej prezentuje się jednak nagroda specjalna w postaci prawdziwych pieniędzy. NetEase oferuje zapłatę w wysokości 100 tys. jenów (ok. 2,4 tys. złotych) każdej osobie, która naprowadzi wydawcę na trop twórców i sprzedawców hacków do gry, którym firma będzie mogła wytoczyć sprawę w sądzie.
Na razie akcja ogranicza się tylko do WoW Classic, którego serwery zostały już uruchomione. Start aktualnej wersji World of Warcraft planowany jest na 1 sierpnia. Niemniej inicjatywa wydawcy jest zdecydowanie ciekawa i pokazuje, że NetEase jest zdeterminowane, aby oczyścić chińskieg serwery World of Warcraft z cheaterów.