Polscy gracze zebrali już 50% wymaganych podpisów pod inicjatywą „Stop niszczeniu gier wideo”
Potrzeba jeszcze 800 tysięcy.
Polscy gracze zebrali już 50% wymaganych podpisów pod europejską inicjatywą obywatelską „Stop niszczeniu gier wideo”. Fani elektronicznej rozgrywki potrzebują jeszcze 800 tysięcy deklaracji, aby dokument mógł trafić na biurko Komisji Europejskiej.
„Stop niszczeniu gier wideo” to oficjalna inicjatywa obywatelska, której celem jest zobowiązanie firm wydających gry na terenie Unii Europejskiej do utrzymywania ich w stanie „funkcjonalnym” i umożliwiającym rozgrywkę. Pierwsze działania w tym kierunku ruszyły kilka miesięcy temu, gdy Ubisoft zaczął usuwać z kont graczy cyfrową wersję niedziałającego The Crew.
Aby jednak inicjatywa mogła zostać w ogóle rozważona przez europarlamentarzystów w Brukseli, najpierw trzeba spełnić dwa warunki:
- inicjatywa musi zebrać łącznie 1 milion deklaracji poparcia od osób zamieszkujących w krajach członkowskich
- w co najmniej 7 krajach Unii musi zostać spełniony minimalny próg podpisów (inny dla każdego państwa)
Choć zbieranie deklaracji ruszyło zaledwie tydzień, Polscy gracze już wykazali się obywatelską postawą. Na ten moment zebrano 51% głosów (ponad 18 tysięcy z ok. 36 tysięcy wymaganych). Czasu na dobicie do „setki” jest jeszcze sporo - podpisy można zbierać do 31 lipca 2025 roku.
Są podpisy, ale co dalej?
Spełnienie wymienionych wyżej wymagań nie oznacza, że inicjatywa trafi następnego dnia na mównicę. Jak czytamy na stronie Europarlamentu, organizatorzy akcji będą musieli przełożyć deklaracje odpowiednim organom krajowym, które następnie otrzymają 3 miesiące na ich zweryfikowanie.
Jeśli kontrola pójdzie sprawnie, organizatorzy otrzymają certyfikat, który przekażą już bezpośrednio Komisji Europejskiej. Następnie otrzymają możliwość przedstawienia inicjatywy podczas publicznego wysłuchania w Parlamencie Europejskim. Dopiero wtedy do rozpatrywania inicjatywy zostanie przyłączona odpowiednia komisja.