Polski Gas Station Simulator dostanie zaskakująco rozbudowane DLC
Już drugie.
Twórcy Gas Station Simulator ze studia Drago Entertainment ponownie zaskakują rozmachem przy produkcji DLC. Po zamienieniu stacji benzynowej na małe lotnisko w kwietniowym dodatku, teraz deweloperzy szykują przenosiny na tropikalną wyspę.
Żeby było jasne - ponownie zajmiemy się samochodami i potrzebami kierowców - ale nie tylko. „Tego się nie spodziewaliście, co? Zróbcie sobie przerwę od autostrady Route 66 i zaoferujcie usługi na odległej, tropikalnej wyspie. Tutaj ludzie także muszą zatankować swoje samochody. A także łodzie, skutery wodne...” - czytamy w opisie.
Jak widać, twórcy raz jeszcze zmieniają zakres obsługiwanych pojazdów. Rozszerzenie pod tytułem Tidal Wave nie ma jeszcze daty premiery. Odwiedzana wyspa „rządzi się własnymi zasadami, oferuje nowe mechaniki rozgrywki, zapierające dech w piersiach widoki i ułaskawianie boga” - napisano dalej.
Wśród problemów czekających na graczy będą między innymi tytułowe fale i przypływy, a także gwałtowne burze. Można bezpiecznie założyć, że nie zabraknie sprzątania. Wspomniane „ułaskawianie boga” także będzie systemem rozgrywki - mowa o gniewie Chunchumanchu, który ześle erupcję wulkanu, jeśli zostanie zdenerwowany.
Jego furię potęgują niezadowoleni klienci, a uspokoić go można choćby przez... wrzucanie kokosów do kotła na świętym ołtarzu. Świeża miejscówka to także nowe szanse na zarobek. Poza wspomnianym tankowaniem łodzi i skuterów wodnych jest to choćby wynajem sprzętu do nurkowania lub surfowania (ale uwaga na rekiny).
Podstawowy Gas Station Simulator ukazał się w 2021 roku, szybko stając się jednym z największych polskich hitów tamtego roku. Nakład 200 tysięcy egzemplarzy przekroczono bowiem w dwa tygodnie, a budżet zwrócił się w półtorej godziny.