Polski symulator straży granicznej hitem Steama. Budżet zwrócił się w dwa dni
Zapowiedziano wydanie na konsole.
Contraband Police od polskiego studia Crazy Rocks okazało się kasowym sukcesem. Koszty produkcji i marketingu gry zwróciły się w zaledwie dwa dni od premiery.
Symulator strażnika granicznego zadebiutował na Steamie 8 marca i do tej pory zebrał aż 838 recenzji, w tym 94% pozytywnych. To wielki sukces, biorąc pod uwagę skromny budżet oraz niewielkie rozmiary studia Crazy Rocks. W opiniach graczy często przewija się określenie „polskiego Papers, Please”, co samo w sobie można uznać za sporą pochwałę.
Jak dowiadujemy się z oficjalnego komunikatu Krzysztofa Kostowskiego - prezesa PlayWay, wydawcy gry - tytuł zakupiło już ponad 49 tysięcy osób. Dwa miliony złotych poświęcone na produkcje i marketing zwróciły się więc błyskawicznie. Kostowski potwierdził przy okazji plan wydania gry na konsole jeszcze w tym roku, nie podał jednak konkretnego terminu.
Co do samej rozgrywki, w Contraband Police wcielamy się w rolę strażnika granicznego pilnującego przejścia do Acaristańskiej Republiki Ludowej. Podobnie jak w przypadku wspomnianego Papers, Please, zakres obowiązków bohatera stale się poszerza. Z pozoru rutynowe kontrole stają się coraz bardziej skomplikowane, a wraz z postępami fabuły pojawiają nowe mechaniki, a nawet i zagrożenia. Tytuł znajdziemy na Steamie, także w darmowej wersji demo.
„W Contraband Police bawiłem się kapitalnie i mam nadzieję, że doczekamy się w przyszłości fabularnych dodatków lub zupełnie nowej odsłony. Chętnie zagram też ponownie, by poznać alternatywny wariant zakończenia (czego nie robię zbyt często). Mimo odstraszającej oprawy audio-wizualnej, tytuł zasługuje, by dać mu szansę” - napisał Tomek w naszej recenzji Contraband Police.