Polskie Artifex Mundi otwiera się na nowe gatunki gier
Powstaje sześć prototypów.
Polskie studio Artifex Mundi specjalizuje się w niszowym gatunku gier hidden objects, co oznacza najczęściej przygodówkę polegającą na poszukiwaniu określonych elementów na przygotowanych planszach.
Firma ze Śląska zdołała znacznie rozwinąć te założenia i jej produkcje oferują obecnie znacznie większy zakres zagadek i rozbudowane opowieści fabularne w licznych seriach, lecz teraz deweloperzy otwierają się na nowe produkcje.
Efektem jest inicjatywa amLab - wewnętrzne „laboratorium gier”, którego celem jest tworzenie prototypów z różnych gatunków i weryfikacja ich przez graczy.
Pierwszą okazją na sprawdzenie badanych pomysłów będzie impreza Pyrkon w dniach 28 - 30 kwietnia, gdzie pojawi się sześć zróżnicowanych produkcji.
- Zdecydowaliśmy o wyjściu z naszej strefy komfortu i obecnie szukamy pomysłów na nowe gry, zarówno w segmencie F2P, jak i premium - mówi Tomasz Grudziński, prezes Artifex Mundi.
Pierwszą szóstkę prototypów prezentuje poniższy materiał wideo:
Bladebastards to dynamiczny hack'n'slash z kooperacją dla czterech osób. Insection to platformowa, dynamiczna gra akcji, w której gracz wciela się w rolę łucznika potrafiącego kontrolować czas.
Matryoshka to surrealistyczna i pełna sarkazmu przygodówka. Evan Kovolski - zafascynowany socjalizmem dziennikarz z Zachodu - trafia do Matryoshki, malutkiego, fikcyjnego państwa w Bloku Wschodnim w okresie Zimnej Wojny, w którym wszystko dzieje się na opak.
Rockpaper Dungeon łączy klasyczne RPG i mobilną grę logiczną, Shrubbery stawia na łączenie symboli, a Tasty Family to prototyp gry przygodowo-zręcznościowej z grafiką w stylu pixel art.
- Chciałbym zaznaczyć, że amLab w żaden sposób nie wpływa na plany wydawnicze związane z grami HOPA - zapewnia Grudziński. - Zamierzamy poszerzać ofertę o nowe tytuły i platformy również w tym segmencie.
Artifex Mundi podsumowało też ubiegły tok z finansowego punktu widzenia. Spółka odnotowała 5,59 mln zł zysku, wobec 7,04 mln zł zysku rok wcześniej.