Polskie ceny gier na Steamie są jednymi z najwyższych na świecie. Gracze walczą o zmianę
Startuje inicjatywa.
Premiera Hades 2 zwróciła uwagę graczy w Polsce na nietypową sytuację - ceny gier w naszym kraju są na Steamie jednymi z najwyższych na świecie. Gracze apelują więc do Valve, że najwyższy czas odświeżyć przelicznik, który odpowiada za ustalanie regionalnych kwot zakupu.
Twórcy z całego świata nie muszą oczywiście znać sytuacji ekonomicznej w każdym kraju, w którym wydają gry. Valve oferuje więc zautomatyzowany system, który ustala gotowe i teoretycznie rozsądne kwoty na bazie przelicznika z dolarów.
Problem polega jednak na tym, że Valve działa we własnym tempie, które nie należy do zbyt szybkich. Tymczasem złotówka w ostatnim okresie znacząco się umocniła, a ostatnie roszady w sugerowanych cenach miały miejsce całe dwa lata temu.
„Czynniki skłoniły nas do zaangażowania się w aktualizowanie tych sugestii cenowych bardziej regularnie, abyśmy nadążali za zmianami gospodarczymi” - napisała wtedy firma, nieco niezgodnie z prawdą.
Wszystko to sprawia, że - nadal na przykładzie Hades 2 - cena w Polsce w przeliczeniu na dolary jest drugą najwyższą na świecie. Wyprzedza nas obecnie wyłącznie Szwajcaria, gdzie - jak trzeba przyznać - stopa życiowa i średnie zarobki są na nieco innym poziomie.
Jak przytomnie opisuje serwis Łowcy Gier, przypadek tej premiery to tylko podkreślenie sytuacji, która trwa od dłuższego czasu. W przypadku No Rest for the Wicked - innej niedawnej premiery - Polska jest już „gurom” i w żadnym innym kraju na świecie nie jest drożej. Szwajcarzy kupują ten tytuł - w przeliczeniu - o 2 procent taniej.
A przykłady można mnożyć, bo Polska jest liderem także w przypadku Another Crab’s Treasure. Wydaje się, że im nowsza premiera, tym większa szansa, że w naszym kraju będzie właśnie najdrożej.
Z tego też powodu w sieci powoli rozkręca się inicjatywa, w ramach której gracze nawołują do Valve, że najwyższy czas na odświeżenie przeliczników. Zrobić można jednak niewiele, ponieważ właściciele Steama nie słyną z zaawansowanej komunikacji.
Wśród wymienianych sposobów na zmianę sytuacji jest między innymi pisanie do samych twórców gier na steamowych forach, co podobno przełożyło się już na obniżki w przypadki niektórych tytułów. Można też spróbować skontaktować się z pomocą techniczną Valve, a nawet zgłosić się na adres samego Gabe’a Newella.