Polskie czołgi w World of Tanks w materiale od twórców
Odtwarzanie historii.
Polskie czołgi zmierzają do World of Tanks. Deweloperzy przygotowali materiał wideo, w którym opowiadają o pracach nad nowym drzewkiem pojazdów.
Twórcy zaznaczają, że największym problemem był brak „ikony”, czyli rozpoznawalnego, potężnego czołgu polskiej produkcji. Projektanci nie chcieli skupić się na przerobionych maszynach sowieckich, dlatego postanowili skorzystać z pomysłów polskich inżynierów, które nie zostały wprowadzone w życie.
Otrzymamy więc między innymi czołg KSUS, nad którym pracowano przed II wojną światową. Do tego trzy ciężkie czołgi - Lewandowskiego, Tyszkiewicza i Markowskiego.
Zobacz: World of Tanks - poradnik i najlepsze porady
Do gry trafią też oczywiście maszyny, które faktycznie były używane przez polską armię - to głównie czołgi lekkie, takie jak 7TP, który był rozwinięciem brytyjskiego czołgu Vickers E.
Deweloperzy zaznaczają, że projekty mogą jeszcze ulec zmianie, a nie wszystkie proponowane maszyny muszą koniecznie trafić do gry. Filozofia projektantów jest jednak związana z faktycznymi planami polskich inżynierów z lat 30. czy 40.
Nie wiadomo jeszcze kiedy zakończą się prace nad polskim drzewkiem, ale w najbliższym czasie twórcy chcą zorganizować zamknięte testy, które pomogą w dopracowaniu różnych szczegółów nowej frakcji.
Polskie czołgi, przynajmniej na początku, trafią tylko do World of Tanks na PC.