Porównywanie Alien: Blackout do Diablo Immortal to przesada - uważają twórcy
FoxNet broni mobilnej gry w świecie Obcego.
Niedawna zapowiedź Alien: Blackout - mobilnej gry w świecie Obcego - spotkała się z krytyką graczy, którzy zaczęli zestawiać projekt z niesławnym Diablo Immortal. Twórcy bronią jednak swojej produkcji.
Wiceprezes należącej do 21th Century Fox firmy FoxNet - TQ Jefferson - udzielił wywiadu serwisowi Variety. W rozmowie z dziennikarzami odniósł się do negatywnej reakcji na ujawnienie tytułu zmierzającego na smartfony i tablety.
- Zauważyłem, że niektórzy porównują Diablo [Immortal] z tą grą, ale myślę, że to lekka przesada. Krytyka Diablo dotyczyła faktu, że bazuje na modelu Free to Play, podczas gdy nasza produkcja jest pozycją premium, za którą płaci się tylko raz - przekonuje.
Ponownie podkreślił, że Alien: Blackout nie jest kontynuacją Obcy: Izolacja, choć oba tytuły opowiadają o losach tej samej bohaterki - Amandy Ripley. Jednocześnie zaznaczył, że nie ma obecnie planów na stworzenie sequela strzelanki z 2013 roku.
Zobacz: Obcy odizolowany, Diablo wyświęcone - smartfony bezlitosne dla „starej szkoły”
Warto nadmienić, że obecnie trwają prace nad dużą produkcją z ksenomorfami. Nastawiona na rozgrywkę sieciową gra zmierza na PC i bliżej niesprecyzowane konsole, a za projekt odpowiada studio Cold Iron.
W Alien: Blackout wcielimy się w Amandę Ripley, która stara się uciec oprawcy na kosmicznej stacji Weyland-Yutani. Bohaterka musi sprytnie wykorzystać ograniczony zasób energii elektrycznej, by operować kamerami oraz innymi urządzeniami i unikać stwora.