Potrzebujemy nowych gwiazd kina akcji - uważa dystrybutor serii „John Wick” i „Niezniszczalni”
Kto zastąpi Schwarzeneggera i Stallone'a?
Od wielu lat ikonami kina akcji są chociażby Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone. Ich czas jednak powoli dobiega końca, więc naturalnie pojawia się pytanie: co dalej? Fred Kogel - prezes wiodącej firmy dystrybuującej serię „John Wick” i „Niezniszczalni” na Niemcy - uważa, że aktualnie potrzebujemy nowej generacji gwiazd.
Prezes grupy filmowej i telewizyjnej Leonine Studios zauważył, że na ekranie wciąż oglądamy tych samych aktorów, co na przykład w latach 80. Widzowie pokochali takich artystów jak Harrison Ford czy Tom Cruise, z którymi przez dekady się utożsamiali i z podziwem patrzyli, jak wykonują różne akrobacje.
Teraz jednak w dobie efektów komputerowych aktor nie musi samodzielnie wykonywać wszystkich scen kaskaderskich. Producent twierdzi, że działa to na szkodę filmów akcji, a także młodego pokolenia, które „czuje się zagubione na planach zdjęciowych”. Zdaniem Niemca, istnieje więc silna potrzeba nowej generacji artystów, potrafiących poradzić sobie z każdym zadaniem.
- Myślę, że to na nas spoczywa obowiązek wykreowania nowych gwiazd, charakteryzujących się świetną fizycznością, wyglądem, życzliwą prezencją oraz znakomitą grą aktorską. Naprawdę tego potrzebujemy. To jest w naszych rękach - przyznał Fred Kogel, cytowany przez portal Variety.
Producent zwrócił jednak uwagę, że nadal można z sukcesami tworzyć filmy, które odkryją na nowo jakąś ikonę kina i wprowadzą dużo świeżości do danego gatunku. Dla przykładu podał cykl o popularnym, byłym zabójcy, który zostaje wciągnięty z powrotem do przestępczego półświatka.
- „John Wick” naprawdę stworzył zupełnie nowy rodzaj kina akcji. Kto by się spodziewał te dziesięć czy dwanaście lat temu, że po „Matrixie” Keanu Reeves będzie w stanie ponownie odnieść sukces w karierze dzięki bardzo udanej franczyzie - uznał.
Warto zauważyć, że wytwórnia Lionsgate posiada wstępne plany, co do realizacji piątej części „Johna Wicka”. Jest tylko jeden warunek - musi w niej zagrać gwiazdor serii.