Powstaje nowy film Resident Evil - tym razem wierniejszy grom
Inspirowany dwiema pierwszymi odsłonami serii.
- Nowy film Resident Evil zadebiutuje w 2021 roku
- Historia bazuje na dwóch pierwszych częściach serii
Wytwórnia Constantin Film oficjalnie zapowiedziała nowy film na podstawie serii Resident Evil. Produkcja jest restartem cyklu kinowych adaptacji.
Obraz opowie nową historię, ale twórcy obiecują, że fabuła - w przeciwieństwie do wcześniejszych ekranizacji - będzie wierniejsza oryginalnej serii gier. Autorzy chcą odtworzyć wydarzenia z pierwszych dwóch odsłon cyklu, a więc słynnej nocy 1998 roku w Raccoon City.
Ujawniono też obsadę filmu. W Claire Redfield wcieli się Kaya Scodelario („Więzień labiryntu”), Jill Valentine zagra Hannah John-Kamen („Ant-Man i Osa”), a w roli Crhisa Redfielda pojawi się Robbie Amell („Upload). Do tego Tom Hopper („The Umbrella Academy”) jako Albert Wesker, Avan Jogia („Zombieland: Kulki w łeb”) jako Leon S. Kennedy i Neal McDonough („Yellowstone”) jako William Birkin.
Jak pisze serwis Deadline, reżyserią zajmie się Johannes Roberts, który na koncie ma między innymi dwie części serii „Podwodna pułapka”. Producentami zostali Robert Kuzler z Constantin Film, James Harris z Tea Shop Productions i Hartley Gorenstein.
Nowa produkcja powinna trafić do kin w 2021 roku, ale ze względu plany mogą jeszcze ulec zmianie. Przypomnijmy, że Netflix pracuje obecnie nad dwoma serialami na podstawie Resident Evil - aktorskim (opowie o córkach Alberta Weskera) i animowanym.
Za wcześniejszą serię filmów na bazie survival horrorów odpowiadał Paul W. S. Anderson. Powstało łącznie sześć części, które w opinii fanów i krytyków były dość luźną adaptacją oryginalnych gier.